Najnowsza sesja sept. jest wyjątkowa, ponieważ to projektantki stanęły przed obiektywem aparatu. Do tej pory budowały tożsamość marki zza kulis, ale z pełnym zaangażowaniem i wiarą w swój produkt. To one są pierwszymi klientkami ich marki, testują każdy nowy model i osobiście przeprowadzają kontrolę jakości. Opowiadały wiele razy o lokalnej produkcji, zrównoważonych materiałach, ale równie ważne jest, aby poznać osoby, które stoją za samą marką.
Obie projektantki wyznają te same wartości, którymi kierują się w życiu prywatnym i w pracy. Transparentność i zaufanie są częścią DNA sept. Dziewczyny pogodziły się i zaakceptował zmiany, które przyniósł ten szczególny rok. Teraz poszukują szczęścia i skupiają się na swoich pasjach. W ten sposób pielęgnują duszę i dbają o swój umysł. Dzięki pracy kreatywnej uwalniają swoją energię.
W najnowszej kampanii współtworzyły koncepcję sesji, przygotowały stylizacje i wystąpiły w rolach modelek. Na potrzeby zdjęć przeniosły się do warszawskiego speakeasy baru, gdzie przeżyły niezapomniane chwile i przetańczyły cały dzień. Na tę okazję ubrały najnowszy model – the classic loafer lizard.
The classic loafer lizard to nagroda na koniec trudnego roku. Jest to połączenie ponadczasowego wzornictwa i wyjątkowo miękkiej skóry z motywem jaszczurki. Nosząc te buty każda kobieta będzie się czuła szczęśliwa i seksowna. Nawet w czasach pandemii. Wybrano dwa klasyczne kolory skóry: black i icey white. To dwa przeciwstawne
i uzupełniające się kolory, które razem osiągają balans i harmonię. Dopełnią każdą stylizację.
Stacjonarnie ich buty są dostępne w butikach Cloudmine i Lui Store w Warszawie oraz Vanitas w Katowicach.