fot. AKPA

Tomasz Ossoliński: 30-lecie pracy artystycznej

„Pan Marynarka” – tak mnie kiedyś nazywano. Nie tylko z powodu, że uznano mnie za specjalistę od szycia męskich marynarek. Ale dlatego, ze ja sam nigdy bez nich nie pojawiłem się publicznie. Każda inna i każda uszyta przeze mnie” – napisał na Instagramie Tomasz Ossoliński, mistrz krawiectwa a jednocześnie znakomity projektant.

20 maja w katowickim Spodku odbył się wyjątkowy, jubileuszowy pokaz z okazji 30 -lecia pracy Tomasza Ossolińskiego w branży modowej. Tomasz Ossoliński to marka sama w sobie. Zadebiutował na rynku w wieku 16 lat, a dziś ma na swoim koncie współprace z największymi polskimi gwiazdami, które zakładały ubrania jego projektów na światowe gale i festiwale – od Cannes, po Wenecję czy Berlin.

Pierwszy dzień pracy artystycznej wspominam jako niewiarygodną przygodę, bardzo dorosłego – jak o sobie wówczas myślałem – człowieka. Miałem wtedy raptem 16 lat. Spełniałem chyba największe marzenie i wypuszczałem swoją pierwszą kolekcję, którą przygotowałem, uszyłem, zorganizowałem. 25 maja, godzina 12.05, bo wtedy pokaz się zaczynał.

Tomasz Ossoliński

To w zaprojektowanym przez niego garniturze Paweł Pawlikowski odbierał w Hollywood Oscara za „Idę”, a Olga Tokarczuk w kreacji „by Ossoliński” brała udział w noblowskim bankiecie. W jego projektach zakochali się również m.in.: Aleksandra Konieczna, Grażyna Szapołowska, Grażyna Torbicka, Robert Więckiewicz, Paweł Małaszyński, Andrzej Chyra czy Kuba Badach. Ossoliński jest również autorem kostiumów do wielu spektakli teatralnych, filmów i opery „Traviata” w reżyserii Mariusza Trelińskiego wystawianej w Teatrze Wielkim.

Ostatnio miał także okazję współpracować z gwiazdą francuskiego kina Isabelle Huppert, dla której przygotował kostium specjalnie do filmu „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. „Isabelle Huppert to jedna z ikon francuskiego kina, którą podziwiam od zawsze. Piękny, charakterny rudzielec, który na dodatek uchodzi za ikonę mody. Nigdy nawet nie przypuszczałem, że będę z nią pracował, a co dopiero odwiedzał w jej paryskim mieszkaniu. Aż do dnia, gdy Katarzyna Lewińska, główna kostiumografka filmu „IO” Jerzego Skolimowskiego, zaprosiła mnie do współpracy” – powiedział Ossoliński.

Miejsce sobotniego, jubileuszowego pokazu również nie było przypadkowe. Śląsk zajmuje specjalne miejsce w sercu projektanta, co często podkreśla w rozmowach. „Dwa lata temu wspólnie z Electroluxem zrobiłem pokaz, który odbył się na plaży w Gdańsku Brzeźnie. Zamknęliśmy plażę, 100 metrów linii brzegowej na potrzeby pokazu związanego z modą cyrkularną, z tym jak można inaczej patrzeć na ubrania. W ubiegłym roku po raz pierwszy udało mi się w końcu dotrzeć na OFF Festival do Katowic. I wtedy pomyślałem: skoro ściągnąłeś ludzi na plażę, to dlaczego nie ściągniesz ich też do Katowic? Urodziłem się na Śląsku, Śląsk mnie ukształtował, wszystko, co śląskie, wciąż mnie inspiruje – gdzie mógłbym więc zorganizować świętowanie swojego 30-lecia, jak nie tu?” – wspomniał w jednej z rozmów.

W katowickim spodku pojawiło się mnóstwo gości, dla których moda jest niczym chleb powszedni. Nie zabrakło również znanych twarzy z polskiego show – biznesu, a wśród nich m.in.: Jerzy Antkowiak, Julia Sobczyńska, Judyta Mliczek, Tomasz Ziętek, Joanna Horodyńska, Piotr Trojan, Martyna Kliszewska, Jakub Przebindowski, Joanna Dark, Anna Męczyńska, Adam Leja, Alicja Węgorzewska czy Rafał Olbiński.

Pokazy mody Tomasza Ossolińskiego za każdym razem wywołują u widowni niesamowite emocje, ekscytację i podziw dla prezentowanych projektów. Tym razem, na wybiegu królowały damskie i męskie garnitury, szykowne suknie, oryginalne okrycia wierzchnie, a wszystko zamknięte w różnorodne wzory i faktury, a zarazem dopracowane na ostatni guzik kroje.