fot. materiały prasowe

Moschino Jesień-Zima 2024/2025: Nowe terytoria

W swoim debiucie w Moschino, dyrektor kreatywny Adrian Appiolaza oddaje hołd marce Moschino i jej założycielowi Franco Moschino – jego tradycji doskonałości i dowcipu, jego esencji. Historia jest fundamentem, na którym buduje się nowy język z istniejącego już słownika takich dyrektorów kreatywnych jak chociażby Jeremy Scott.

Smak i gusta – początek, zapowiedź tego, co ma nadejść. Ta kolekcja opiera się na krawiectwie i rzemiośle, ale także na gestach i ideologii. Dziś uniwersalne, wszystko obejmujące przesłania pokoju i miłości Franco Moschino są tak samo aktualne i aktualne jak kiedyś – tutaj, przerobione dla nowego pokolenia, nowej ery.

Ironiczne i ikoniczne, echa Franco Moschino stanowią rdzeń inspiracji, przedmioty z archiwum nie powtarzane, ale odwiedzane, ponownie oceniane i odświeżane. Ich proporcje są przeinterpretowane, materiały przemyślane na nowo, ale ich energia pozostaje ta sama. Dawne projekty są tu traktowane nie jako składnica przeszłych pomysłów, ale jako żyjąca, oddychająca rzecz – Franco nie jako daleka pamięć, ale jako aktywny współpracownik w duchu inspiracji.

Ubrania czerpią z krawieckiej tradycji: trencz, foulard, dżinsy, garnitur, bielizna, spięte perły, krawat. Wszystkie są podważane i odwracane, uznawane tak jak są kwestionowane. Dołączają do nich estetyczne zagadki charakterystyczne dla Franco Moschino – jego trompe l’oeil i sztuczki, stałe sprzeczności elitaryzmu i snobizmu, jego znaki zapytania, emblematy nieustannego przesłuchiwania znaczenia w sercu każdej pracy noszącej jego imię. Jego charakterystyczny leksykon mody, tożsamość tego domu. To były jego obsesje, stają się nasze.

W sercu tej kolekcji znajduje się odzwierciedlenie duszy Moschino. Zabawa, nonszalancja, zdumiewająca oryginalność, a przede wszystkim radość.