Kiedy rzeczywistość staje się zbyt przytłaczająca, moda potrafi być azylem. CAMPILLO, marka stworzona przez Patricio Campillo, udowodniła to podczas pokazu kolekcji Jesień-Zima 2025/2026 w samym sercu Nowego Jorku. Nowa odsłona zatytułowana “Fictions of Reality” to coś więcej niż kolejna modowa propozycja — to osobisty list do świata, który czasem potrzebuje, by ktoś przypomniał mu o magii.
Magia realizmu – gdy rzeczywistość spotyka surrealizm
Patricio Campillo, wychowany w Meksyku, doskonale wie, jak oswajać świat, który nie zawsze jest przyjazny. Zainspirowany realizmem magicznym, tak bliskim latynoamerykańskiej kulturze, stworzył kolekcję, w której zacierają się granice między tym, co znane, a tym, co wyobrażone. Kwiaty kawowca (symbol dzieciństwa projektanta spędzonego na plantacji kawy), użyte jako guziki, nie są tylko detalem – to wspomnienie zamienione w sztukę.
Co więcej, wpływy meksykańskiej malarki Remedios Varo, mistrzyni surrealizmu, widać tu w każdym detalu: od nietypowych sylwetek, przez technicznie skomplikowane formy, aż po wyrafinowane faktury i objętości. To moda, która wymaga nie tylko odwagi w noszeniu, ale i w tworzeniu.
Nowoczesny charro i płynność płci w modzie
Co ciekawe, Campillo bawi się również ikonografią tradycyjnego meksykańskiego charro. Ale zamiast tworzyć klasyczne ukłony w stronę folkloru, rozbija schematy płci – jego marynarki, spodnie i płaszcze balansują na granicy męskości i kobiecości, udowadniając, że moda może być jednocześnie zmysłowa, mocna i nieoczywista.
Strukturalne sylwetki, które nie boją się szerokich ramion, ostrych linii, ale i delikatności w detalach, budują nowy język mody – język, który mówi o wolności, o poszukiwaniu siebie, o ucieczce w marzenia.
Goście, którzy wiedzą, czym jest moda
Na pokazie nie zabrakło gwiazd, które wiedzą, co to znaczy być autentycznym. W pierwszym rzędzie zasiedli m.in.: Saint JHN, Adriel Favela, Gabriela Berlingeri, B.o.B i Eva Gutowski. To właśnie oni, tak jak Campillo, nie boją się łączyć świata popkultury z głębszym przekazem.
Jeśli jeszcze nie znacie CAMPILLO, czas nadrobić zaległości. Ta niezależna marka, założona w 2017 roku, to półfinalista zeszłorocznego LVMH Prize, a jej twórca nie ukrywa inspiracji kulturą Charro, nowoczesną architekturą Meksyku i prekolumbijskim minimalizmem. To moda, która ma coś do powiedzenia — i mówi to głośno.
Jako redaktor mody widziałem wiele pokazów, które “ładnie wyglądają”, ale rzadko który zostaje w pamięci. CAMPILLO Jesień-Zima 2025/2026 zostaje. Bo jest autentyczny, emocjonalny, osobisty. Bo mówi o świecie, w którym warto szukać piękna – nawet jeśli trzeba je sobie wymyślić na nowo. Jeżeli więc szukacie marki, która łączy rzemiosło z historią, emocje z formą, tradycję z nowoczesnością, Campillo powinien być na waszym radarze.