fot. materiały prasowe

Kiedy SKIMS zakłada tygrysa: Kim Kardashian w duecie z Roberto Cavalli

Wszystko zaczęło się od… pary spodni. Kim Kardashian znalazła w swojej szafie dawne spodnie Cavalli i pomyślała, że to mogłoby zagrać ze stylistyką SKIMS. Prosty pomysł przerodził się w DM na Instagramie, a potem w pełnoprawną kolaborację z domem mody Roberto Cavalli, dziś kierowanym przez Fausto Puglisiego. I choć to połączenie wydaje się z pozoru nieoczywiste, efekt końcowy broni się zaskakująco dobrze.

Tygrys, zebra i turkus

W kolekcji SKIMS Swim x Roberto Cavalli dominują trzy motywy: realistyczna twarz tygrysa (która trafia centralnie na jednoczęściowe kostiumy), delikatna zebra i retro kwiatowy print w turkusach. Wszystko to na dobrze znanych fasonach SKIMS – bikini, body, pareo, capri. Jest kolorowo, zwierzęco i zupełnie inaczej niż to, do czego przyzwyczaiła nas minimalistyczna estetyka marki Kim. Ale może właśnie dlatego ta kolekcja nie jest nudna.

Kampania z przymrużeniem oka

Za zdjęcia odpowiada Nadja Lee Cohen, a całość ma mocny klimat lat 60. i 70. Kim w blond peruce i opasce wygląda jak bohaterka włoskiego filmu z epoki. Jej mama, Kris Jenner, również pojawia się w kampanii, co tylko wzmacnia przekaz, że ta kolekcja ma być dla kobiet w różnym wieku. Nie chodzi tu o dosłowny glamour, raczej o styl, który pozwala się bawić i nie traktować siebie zbyt serio.

Ta współpraca to ciekawy zwrot w wizerunku marki. SKIMS już od dawna przestał być tylko “marką od bielizny modelującej” – teraz chce być pełnoprawnym graczem w świecie mody. Partnerstwo z Cavalli, marką znaną z barokowego przepychu i totalnego braku zahamowań stylistycznych, jest odważnym krokiem. Czy udanym? To już zależy, czego oczekujecie od mody plażowej.

Dla kogo to jest?

Nie oszukujmy się – nie każdy odnajdzie się w tygrysim wzorze czy zebrze na całym ciele. Ale jeśli lubicie rzeczy wyraziste, nietypowe i z lekko ironicznym twistem, ta kolekcja może być strzałem w dziesiątkę. To nie jest linia, którą nosi się „żeby wtopić się w tłum” – raczej po to, żeby się wyróżnić na plaży lub basenie. A przy okazji – pokazać, że SKIMS może być czymś więcej niż tylko marką do zadań bieliźnianych.

SKIMS x Roberto Cavalli to kolaboracja, której nikt nie przewidział, ale która dobrze wpisuje się w trend odchodzenia od czystego minimalizmu. W czasach, gdy moda znów lubi być przerysowana i teatralna, ten duet ma sens. To na pewno coś świeżego – i na pewno o wiele ciekawszego niż kolejna kolekcja nude.