W świecie mody rzadko zdarza się moment, który naprawdę zatrzymuje czas — ale nadchodząca wystawa w londyńskim Victoria and Albert Museum ma szansę właśnie to zrobić. Po raz pierwszy w historii Wielka Brytania doczeka się pełnowymiarowej ekspozycji poświęconej jednej z najbardziej ekscentrycznych, niepokornych i wizjonerskich projektantek XX wieku. „Schiaparelli: Fashion Becomes Art” zagości w Sainsbury Gallery od 21 marca do 1 listopada 2026 roku i zapowiada się na spektakularne wydarzenie nie tylko dla fanów haute couture, ale też sztuki i performansu.
Elsa, czyli skandal, sztuka i sukienka-szkielet
Elsa Schiaparelli nie była tylko projektantką — była artystką, która potraktowała modę jak płótno do surrealistycznych eksperymentów. Jej współprace z Salvadoren Dalím, Man Rayem czy Jeanem Cocteau na zawsze zmieniły sposób, w jaki myślimy o ubraniu. Wystawa w V&A zaprezentuje ponad 200 obiektów: od słynnej sukni „Skeleton” i kapelusza-buty, po rzeźby, fotografie, flakony perfum i obrazy Pabla Picassa.
Kuratorzy postanowili wyjść poza ramy klasycznej retrospektywy. Zamiast układać chronologiczną laurkę, pokazują Schiaparelli jako zjawisko — kobietę-eksperyment, która zamazała granice między modą a sztuką, między dobrym smakiem a prowokacją. I może właśnie dlatego cytat, którym zaczyna się informacja prasowa, brzmi jak manifest: „In difficult times fashion is always outrageous.”


Londyn, który Elsa kochała (i który o niej zapomniał)
Warto zaznaczyć, że wystawa po raz pierwszy przywoła także londyński rozdział działalności Schiaparelli — często pomijany, choć niezwykle ważny. To w brytyjskiej stolicy projektantka miała oddany krąg klientek i prowadziła niezależny oddział domu mody, z którym była mocno związana osobiście. Dla V&A, muzeum z jedną z największych kolekcji mody na świecie, to także okazja do pokazania swoich własnych zasobów — w tym rzadko prezentowanych kreacji Schiaparelli.
Roseberry: surrealizm na miarę XXI wieku
Nie sposób pominąć także współczesnego rozdziału historii tej marki. Od 2019 roku stery w Schiaparelli przejął Daniel Roseberry, który tchnął w markę nowe życie. Jego rzeźbiarskie, teatralne sylwetki noszone przez Beyoncé, Zendayę czy Doję Cat budzą zachwyt i kontrowersje — czyli dokładnie to, co Elsa zapewne by pokochała.
Delphine Bellini, CEO Schiaparelli, trafnie podsumowała sens tej wystawy: „To opowieść o dziedzictwie, które wciąż wpływa na naszą kulturę. O projektantce, która redefiniowała pojęcie piękna i stworzyła język mody, którym dziś mówią inni”.


V&A – muzeum, które rozumie modę
V&A nie pierwszy raz sięga po modę jako temat wystawienniczy, ale nie ma w tym przypadku. Muzeum posiada największą kolekcję projektów Schiaparelli w Wielkiej Brytanii i od lat pokazuje, że moda to coś więcej niż ładna sukienka. To narzędzie opowieści, komentarza społecznego i… czystej sztuki.
Zapiszcie sobie datę: 21 marca 2026. Jeśli kochacie modę z charakterem, a nie tylko z metką, „Schiaparelli: Fashion Becomes Art” to wystawa, którą trzeba zobaczyć. A może nawet doświadczyć — bo kto wie, może moda naprawdę staje się sztuką.