Festiwal Dwa Brzegi to od lat jedno z tych wydarzeń, które nie próbują przypodobać się wszystkim. I bardzo dobrze. W świecie kultury opanowanym przez clickbaity i pogoń za łatwym kontentem, to właśnie Kazimierz Dolny i Janowiec nad Wisłą wciąż stawiają na kino z charakterem. W dniach 26 lipca – 3 sierpnia 2025 roku festiwal wraca z programem, który jest jak tlen dla kinofilów i artystycznych dusz: różnorodny, odważny i nieoczywisty.
Kino z całego świata. Bez kompromisów
Sekcja „Świat pod Namiotem” to prawdziwa bomba – filmowe nowości z Cannes, Wenecji i Berlinale, od twórców, którzy nie boją się mówić głośno. Zobaczymy m.in. brazylijski thriller „Tajny agent” Klebera Mendonçy Filho, który w Cannes zgarnął nagrodę za reżyserię. Zmysłowy portret Goliardy Sapienzy – feministki i partyzantki – w filmie „Wolność po włosku” Mario Martone, a także błyskotliwą satyrę na kapitalizm „Paw zwyczajny” Bernharda Wengera. Czy trzeba czegoś więcej, by rozgrzać letnie wieczory do czerwoności?
A jeśli komuś mało emocji, czeka jeszcze Oscarowy „I’m Still Here” Waltera Sallesa, meksykańskie „Dreams” Michela Franco, czy pełne słońca „Romería” Carli Simón. I oczywiście „Sny o miłości” Daga Johana Haugeruda, laureata Złotego Niedźwiedzia w Berlinie – film czuły, ale nie naiwny. Idealny przykład tego, że kino może być jednocześnie proste i głębokie.
Polskie kino też daje głos
Nie zabraknie również głosu znad Wisły. Festiwal przedpremierowo pokaże „Trzy miłości” Łukasza Grzegorzka z Martą Nieradkiewicz w jednej z głównych ról – opowieść o miłosnym trójkącie, która nie boi się trudnych tematów i emocjonalnych niuansów. Reżyser, producentka Natalia Grzegorzek oraz aktorka będą obecni w Kazimierzu – to idealna okazja na bezpośredni dialog z twórcami.
Retrospektywy dla wymagających
19. edycja stawia również na kontekst i historię. Będzie retrospektywa Neila Jordana, niepokornego Irlandczyka, który od lat balansuje na granicy realizmu i metafizyki. Polska reprezentacja? Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze – duet, który odcisnął trwały ślad w rodzimej kinematografii. Do tego Marcin Dorociński w cyklu „I Bóg stworzył aktora” – wreszcie ktoś zrobił mu należne miejsce w filmowym panteonie.
To, co zawsze wyróżniało Dwa Brzegi, to podejście do kultury jako całości. Sekcja „Muzyka – moja miłość” to hołd dla związków kina z dźwiękiem, a „Filmowe Portrety Sztuki” przybliżą sylwetki twórców, dla których kamera to nie tylko narzędzie narracji, ale też medium sztuki. Z kolei Międzynarodowy Konkurs Filmów Krótkometrażowych to szansa, by poznać nowe nazwiska i formaty, które nie mieszczą się w mainstreamowych ramkach.
Goście i miejsca, które mają klimat
Do Kazimierza przyjadą m.in. Marcin Dorociński, Jan Englert, Beata Ścibakówna, Gabriela Muskała, Katarzyna Warnke, Jowita Budnik, Joanna Kos-Krauze czy Jacek Borcuch. Spotkania z nimi nie będą celebryckim selfie-show, tylko prawdziwą rozmową o sztuce.
Festiwalowe centrum mieścić się będzie w Gminnym Zespole Szkół przy ul. Szkolnej 1, ale jak co roku magia działać będzie też w namiocie Kino We Love Cinema (ul. Kwaskowa Góra 1), klubie Trzeci Księżyc oraz podczas legendarnych seansów pod chmurką na Zamku i Małym Rynku.
Kino jako opowieść, nie produkt
Festiwal Dwa Brzegi przypomina, że kino to nie fast-food kultury. Tu nie chodzi o to, co się “dobrze klika”, ale o to, co zostaje z nami na dłużej. Jeśli ktoś chce obejrzeć coś więcej niż kolejnego Netflixowego klona, w Kazimierzu znajdzie dla siebie przestrzeń.
Sprzedaż biletów startuje już 17 lipca o godz. 10:00 na stronie dwabrzegi.pl. A potem? Zostaje już tylko zarezerwować miejsce w autobusie, spakować notatnik, aparat i otwartą głowę.