fot. dzięki uprzejmości Miu Miu Beauty

Miu Miu Miutine: Nowy zapach, który pachnie buntem

Moda i zapach zawsze grały u Miu Miu do jednej melodii – z lekkim fałszem, zamierzonym przymrużeniem oka i nieposkromioną energią młodości. Marka nigdy nie była o „ładności” w klasycznym sensie, ale o prowokacji i ironii. Teraz, w świecie perfum, idzie o krok dalej i prezentuje Miu Miu Miutine – zapach, który zamiast podobać się innym, ma podobać się przede wszystkim tobie.

Miutine – nazwa, która zdradza charakter

„Miutine” to gra słowem „mutine”, czyli francuską „buntowniczką”. W interpretacji Miu Miu bunt nie oznacza rewolucji ulicznej, ale subtelny gest sprzeciwu wobec oczekiwań. To perfumy, które nosi się w samotności, dla siebie, nie po to, by zbierać komplementy. Miu Miu Miutine jest jak sekret, który zdradzasz tylko sobie.

Autorem kompozycji jest Dominique Ropion – mistrz perfumiarstwa. Bazą jest klasyczny szypr: cytrusy, kwiatowe serce, głębia mchu dębowego i paczuli. Jednak tym razem to tylko punkt wyjścia. Do struktury dodano dzikie truskawki i akord brązowego cukru. Powstaje coś innego – szypr z nutą gourmand, lekko przewrotny, intymny, otulający. Miu Miu Miutine pachnie jak elegancja z przymrużeniem oka, jak smoking zestawiony z trampkami.

Flakon w stylu Miu Miu

Design flakonu pozostaje wierny DNA marki. Szklane matelassé w kolorze toffi nawiązuje do ikonicznych torebek Miu Miu, a czarno-biała etykieta przypomina kołnierzyk. To nie ozdobny bibelot, ale modowy gadżet, który można ustawić obok akcesoriów Miu Miu w garderobie.

Ambasadorką zapachu została Emma Corrin – osoba aktorska, która nieustannie balansuje na granicy stylu, płci i formy. Wybór Corrin podkreśla, że Miu Miu Miutine nie jest klasyczną „kwiatową mgiełką”, ale perfumami dla tych, którzy lubią definiować siebie na nowo. Kampanię wyreżyserowała Hailey Benton Gates, a jej premiera odbędzie się 20 sierpnia 2025 roku.