Nie ma jednego przepisu na idealne Boże Narodzenie. IKEA w swojej nowej kolekcji VINTERFINT, STRÅLA i VINTERSAGA pokazuje, że święta mogą być klasyczne, kolorowe, zabawne lub minimalistyczne — i każde z nich są tak samo wyjątkowe. Edycja 2025 to hołd dla radości, światła i wspólnego czasu, ale też dla kreatywności i humoru, które w tym roku mają wstęp do salonu.
Święta w rytmie VINTERFINT
VINTERFINT 2025 to kolekcja pełna ciepła, kolorów i drobnych żartów, które rozluźniają świąteczny patos. Znajdziemy tu bałwanki w roli dekoracyjnych świec, piernikowe foremki, puszki z wizerunkami Mikołajów czy tkaniny w śmiałych kratkach i geometrycznych wzorach. To styl, który zamiast udawać perfekcję, celebruje radość z bycia razem – z dziećmi, zwierzakami, hałasem i krzywo zapakowanymi prezentami.
Projektantka Evelina Kroon nadała tradycyjnym motywom nowoczesny, artystyczny charakter – gra skalą, łączy sztukę ludową z grafiką i traktuje dekoracje jak mini dzieła sztuki. W jej interpretacji klasyczna kratka zyskuje energię pop-artu, a znana wszystkim niebieska torba IKEA przechodzi świąteczną metamorfozę.
STRÅLA – czas, aby zabłysnąć
Bez światła nie ma magii. STRÅLA 2025 to oświetlenie, które potrafi stworzyć klimat: lampiony z papieru ryżowego, żyrandole w kształcie zapałek i gwiazdy LED, które przypominają skandynawskie zimowe niebo. To kolekcja, która dosłownie rozświetla święta – od wejścia po najciemniejszy kąt salonu.
Lukas Bazle, projektant lamp STRÅLA, inspirował się dziecięcą wyobraźnią i literackimi opowieściami Astrid Lindgren. Stąd bajkowe formy i przyjemne, ciepłe światło, które sprawia, że nawet nowoczesne wnętrze staje się bardziej domowe.
VINTERSAGA – słodka strona Świąt
Kiedy dekoracje są gotowe, a światła rozbłysły, czas na zapach piernika. VINTERSAGA to najbardziej smakowita część świątecznego trio – z domkami z piernika, czekoladowymi mikołajami i aromatycznym glöggiem. IKEA pokazuje, że skandynawska tradycja potrafi być równie pyszna, co przytulna.
Warto też zwrócić uwagę na detale: puszki i pojemniki zaprojektowane przez Martę Krupińską to małe dzieła sztuki użytkowej, które wyglądają tak dobrze, że aż szkoda je chować do szafki.
Nowa kolekcja IKEA to coś więcej niż sezonowa oferta – to zaproszenie do stworzenia własnej wersji świąt. Skandynawskie tradycje spotykają się tu z humorem, a estetyka prostoty z odrobiną przeskalowanego kiczu. Nieważne, czy marzysz o białych świętach, kolorowym zamieszaniu czy minimalistycznej kolacji przy świecach – IKEA daje narzędzia, by urządzić je po swojemu.
