Coperni od dawna flirtuje z technologią, ale tym razem Benjamin Benmoyal i Arnaud Vaillant przekroczyli granicę między modą a biologią. Kolekcja Wiosna-Lato 2026 to nie tylko ubrania – to drugi naskórek. Dosłownie. Pod hasłem C+, marka zaprezentowała innowacyjne „carewear”, czyli ubrania współpracujące z mikrobiomem skóry. Materiały naszpikowane probiotykami aktywują się pod wpływem ciepła ciała i ruchu, wspierając naturalną regenerację skóry. Brzmi jak science fiction, ale to się dzieje naprawdę.
Coperni od zawsze kojarzyło się z futurystycznym minimalizmem, ale w tej kolekcji technologia zyskała bardziej organiczny wymiar. Duet Coperni nie idzie w chłód i plastik. Idą w czułość. W inteligentną, żywą tkaninę, która ma człowiekowi pomagać, a nie go przebierać.
Ciało jako inspiracja
Cała kolekcja pulsuje wokół anatomii – nie tej z laboratoriów, ale tej ludzkiej, ciepłej, zmysłowej. Miękkie drapowania przypominają rzeźby écorché, czyli artystyczne szkielety odsłaniające mięśnie. Ubrania płyną z ciałem, zamiast je ograniczać. Plecionki, plisy i techniczne jersey’e opowiadają historię o ruchu i wolności.
Coperni patrzy na modę przez pryzmat anatomii: ciało jest ruchem, a funkcjonalność – nową formą zmysłowości. Nawet garnitury, nazwane „Tech Tailoring”, zostały zaprojektowane tak, by można było regulować ich długość i proporcje. Użytkownik sam dopasowuje ubranie do siebie – to przeciwieństwo fast fashion, gdzie to ciało ma dopasować się do produktu.
Moda, która opiekuje się tobą
Największe zaskoczenie? „Regenerative Garments” – topy, legginsy i body, które działają jak pielęgnacja skóry. To odzież, która nie tylko wygląda, ale dba. W zestawie z tą koncepcją pojawiły się też Pilates shoes stworzone we współpracy z marką Barreletics – miękkie, stabilne, idealne do ruchu. I chociaż brzmi to jak wellness dla fashionistów, w wykonaniu Coperni to nie żart. To logiczny krok w stronę przyszłości, w której ubrania mają nie tylko wyglądać dobrze, ale też czuć się dobrze.
Swipe bag jako amulet
Nie byłoby Coperni bez ich kultowej Swipe bag, ale w tym sezonie przeszła totalną transformację. Wykonana z kwarcu, tygrysiego oka i turmalinu, stała się czymś więcej niż torebką – amuletem. „Utility becomes spirituality” – to hasło z komunikatu prasowego idealnie oddaje ducha kolekcji. Marka gra na emocjach, oferując luksus w formie symbolicznego talizmanu, który ma przynosić spokój i ochronę.
A jeśli chodzi o innowacje materiałowe – na wybiegu pojawiła się też nowa wersja wegańskiej skóry wyhodowanej z grzybni, opracowana z południowokoreańskim laboratorium. Coperni nie boi się eksperymentować, ale nigdy nie traci wyczucia estetyki – wciąż jest czysto, futurystycznie i po francusku elegancko.
Coperni: przyszłość, która ma ludzką twarz
Wiosna-Lato 2026 to kolekcja, która redefiniuje relację między ubraniem a człowiekiem. Zamiast projektować dla ciała, Coperni projektuje z ciałem. To moda, która żyje, oddycha i regeneruje – niczym organizm. W świecie, w którym technologia często oddziela nas od siebie, Coperni robi coś odwrotnego: zbliża. Bo może właśnie o to chodzi w modzie jutra – żeby znów poczuć siebie.
fot. dzięki uprzejmości Coperni

























