fot. dzięki uprzejmości Rabanne

Rabanne Wiosna-Lato 2026: Między słońcem a stałą

Kolekcja „The Wakening” to nie tylko estetyczny hołd dla czasów, gdy bikini było symbolem emancypacji, a wakacyjne filmy z plażowymi syrenami karmiły masową wyobraźnię. To także opowieść o złudnym bezpieczeństwie — o dekadzie, w której wszystko błyszczało, choć pod powierzchnią narastały zmiany. Dossena, jak zawsze u Rabanne, traktuje modę jak laboratorium: miesza konteksty, przetwarza przeszłość w coś metalicznie nowego.

Metal i neopren: nowa elegancja

W centrum kolekcji Wiosna-Lato 2026 znalazły się kostiumy kąpielowe inspirowane couture — ich konstrukcje przypominają raczej architekturę niż plażowe projekty. Widzimy topy od bikini noszone solo pod delikatne sukienki z falbankami, a także spodnie z neoprenu z zamkami i zawiniętymi pasami, które zyskują nowy, miejski charakter. Niektóre ubrania są dosłownie „rozerwane” i ponownie zszyte w formie lekkich, przewiewnych kolaży z fragmentów — w duchu Rabanne z lat 60., ale w zupełnie współczesnym kontekście.

Krótkie spódnice drapują się z boku w małe treny, ołówkowe opadają nisko na biodra, przytrzymywane przeskalowanymi paskami. Efekt? Zmysłowość kontrolowana precyzją, która nie pozwala na przypadek, ale kusi niedoskonałością.

Kolory tropików, ale z trucizną

Motywy kwiatów i tropikalnych pejzaży — te same, które w latach 50. zdobiły kapelusze kąpielowe i ręczniki z Miami Beach — w kolekcji Dosseny zyskują głębię. Róże stają się jaskrawe i niepokojące, paski drgają jak fale upału. Kolorystyka to podróż między idyllicznym błękitem i brzoskwinią a intensywnym szmaragdem i głębokim brązem. Jakby wakacyjna pocztówka zamieniła się w film noir.

Metaliczna fala i zapach benzyny

Trudno nie wspomnieć o „car crash skirt” – spódnicy z segmentów metalu, która brzmi przy każdym kroku jak echo futurystycznego wyścigu. To znak firmowy Rabanne: zderzenie mechaniki z kobiecością. Do tego metalowe listki oplatające kostki w formie szpilek, flip-flopy o przerysowanym kształcie i torby z lakierowanych dysków przypominających lakier samochodowy. Biżuteria połyskuje jak owoce zamrożone w srebrze, lśniące sokiem i południowym światłem.

Dossena nadal rozwija język, który łączy vintage z cyberpunkowym błyskiem. Rabanne pod jego kierunkiem przestał być marką retro – stał się laboratorium zmysłów, w którym glamour i przemysł, morze i metal, przeszłość i przyszłość zlewają się w jeden pulsujący obraz. W świecie, który nieustannie pragnie „autentyczności”, ta kolekcja pokazuje, że styl nie musi być szczery – wystarczy, że jest szczęśliwie sztuczny.

fot. dzięki uprzejmości Rabanne