Laurastar x BOSS: Kiedy pielęgnacja ubrań wchodzi na poziom kolekcji kapsułowej

W świecie mody dawno przestaliśmy udawać, że świetny look kończy się na wyjściu z butiku. Dziś liczy się pełne „aftercare” – od sposobu przechowywania po to, czym prasujesz marynarkę z wełny z domieszką jedwabiu. Właśnie w ten moment rynku celuje współpraca Laurastar x BOSS, czyli limitowana kolekcja parownic Laurastar by BOSS: IZZI i IGGI. To nie jest kolejny gadżet do prasowania, który chowa się gdzieś w szafce. To sprzęt, który spokojnie może stać obok twoich ulubionych butów z BOSS-a i wciąż wyglądać „on brand”.  

Laurastar, czyli ulubione zaplecze pokazów, które zaczyna grać pierwsze skrzypce

Laurastar od lat funkcjonuje w backstage’ach tygodni mody, pracowniach projektantów i garderobach stylistów. Szwajcarska marka wyspecjalizowała się w parze pod ciśnieniem i systemach do prasowania, które mają nie tylko prostować materiał, ale też dbać o włókna i wydłużać życie ubrań. Ich znak rozpoznawczy to sucha mikropara DMS, która wnika głęboko w tkaninę, dezynfekuje, redukuje zapachy i pozwala prać rzadziej – a więc mniej katować ulubione rzeczy pralką.  

To właśnie ta technologia stała się fundamentem współpracy z marką BOSS. Dla marki, która buduje wizerunek na idealnej linii ramion marynarki i jakości materiałów, pytanie „jak dbać o te ubrania w domu?” było tylko kwestią czasu. Tutaj chodzi o wydłużenie życia garderoby klientów i lepszą, bardziej świadomą pielęgnację odzieży.  

BOSS spotyka Laurastar: Estetyka, która nie wygląda jak AGD

Tutaj dochodzimy do tego, co robi największe wrażenie: Laurastar by BOSS w ogóle nie wygląda jak typowy sprzęt domowy. IZZI i IGGI dostały matową, szczotkowaną czerń, minimalistyczną formę i subtelne logo BOSS – dokładnie ten język wizualny, który znamy z butików i kampanii marki.  

IZZI by BOSS to zaawansowana parownica na dodatkowym mobilnym stelażu – składana, na kółkach, z regulacją wysokości i wygodnym wieszakiem do prasowania w pionie. W praktyce: wieszasz garnitur, sukienkę z jedwabiem albo płaszcz z alpaki, przejeżdżasz dyszą po tkaninie i po chwili wygląda to bardziej jak po dobrym pressing-u niż po szybkim „odświeżeniu” w łazience przed wyjściem.  

IGGI by BOSS to kompaktowa wersja – steamer do ręki, który mieści się w torbie weekendowej i jest ewidentnie stworzony z myślą o tych, którzy żyją między lotniskami a hotelami. Ten sam matowo-czarny kod wizualny, ta sama technologia suchej pary, tylko w wydaniu „grab and go”.  

Oba urządzenia wpisują się w trend, który w modzie widać coraz mocniej: sprzęty do domu mają wyglądać jak element lifestyle’u, a nie jak kompromis. Laurastar x BOSS spokojnie można postawić w garderobie obok stojaka z lookami na tydzień – i nic tu nie gryzie się estetycznie.

Laurastar x BOSS – odpowiedź na problem fast pressing, nie tylko fast fashion

Tu robi się ciekawie, bo ta kolaboracja to nie tylko design. BOSS od kilku sezonów bardzo mocno podkreśla jakość materiałów, przewodniki po wełnie, kaszmirze, jedwabiu czy skórze i hasło „responsible fashion”. W dziale poświęconym jakości marka wprost rekomenduje Laurastar by BOSS jako sposób na lepszą pielęgnację ubrań.  

Z perspektywy użytkownika oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze – para o wysokiej temperaturze i ciśnieniu naprawdę potrafi zastąpić część pralni chemicznej. Odświeża, dezynfekuje, redukuje zapachy i „podnosi” włókna tkaniny, zamiast je męczyć.  

Po drugie – jeżeli już inwestujesz w marynarkę BOSS z dobrej wełny albo sukienkę z jedwabiu, to sensownym ruchem jest mieć w domu narzędzie, które pozwoli im przetrwać dłużej niż trzy sezony. Kaszmir o którym pisaliśmy również jest idealnym kolegą dla steamerów. I szczerze mówiąc, to jest moment, w którym Laurastar x BOSS przestaje wyglądać jak fanaberia, a zaczyna jak konsekwencja myślenia o garderobie premium.

Nie tylko logo: luksus, który działa w praktyce

Rynek luksusu powoli przesuwa uwagę z samego „kupowania” w stronę pielęgnacji. Mamy już specjalne szampony do kaszmiru, woreczki na torebki, tekstylne spraye, teraz przyszła pora na sprzęt, który znajduje się na styku fashion, designu i technologii. Laurastar zresztą nie pierwszy raz łączy się ze światem mody – wcześniej marka współpracowała chociażby z ekologicznym projektantem Germanierem przy limitowanych edycjach urządzeń stworzonych przez niego samego.

Laurastar x BOSS idzie krok dalej. To kolaboracja, która nie sprzedaje kolejnego logotypu na T-shircie, tylko realne narzędzie do dbania o ubrania. W czasach, kiedy nawet fast fashion próbuje mówić o „sustainability”, tutaj mamy faktycznie produkt, który – używany z głową – może zmniejszyć częstotliwość prania i czyszczenia chemicznego, a więc i ślad środowiskowy szafy.

Ubrania premium zasługują na premium pielęgnację

Z punktu widzenia domowej garderoby generator pary czy streamer staną się tym, czym kiedyś były porządne żelazka – obowiązkowym elementem, jeśli wiesz, że wygląd twoich ubrań jest częścią twojej pracy, wizerunku i przyjemności z mody.

IZZI ustawiony na mobilnym stelażu obok wieszaka z ubraniami pozwala potraktować poranne szykowanie się jak mini-rituał: wybierasz look, przejeżdżasz parą po marynarce, spodniach, sukience, jednocześnie odświeżając tkaninę. IGGI ląduje w walizce obok kosmetyczki i ulubionych butów – po locie samolotem ratuje koszulę przed ważnym spotkaniem albo garnitur przed wieczornym eventem.  

Jeśli traktujesz garderobę jak inwestycję, a nie jak jednorazową przyjemność, ten duet ma sens. To sprzęt, który wygląda jak element świata BOSS, korzysta z technologii Laurastar i realnie podnosi jakość noszenia ubrań.

Ta współpraca jest ciekawa właśnie dlatego, że nie jest krzykliwa. Zamiast kolejnej kapsuły z logotypami mamy dopracowane, matowe, czarne urządzenia, które pasują do estetyki BOSS i jednocześnie robią robotę, z której zwykle nie robimy „contentu” na Instagramie. Laurastar x BOSS pokazuje, że luksus w 2025 roku to już nie tylko metka na metce, ale cały ekosystem wokół niej – od chwili zakupu po ostatni raz, kiedy powiesisz marynarkę na wieszaku. A para z Laurastar, zamiast być tłem backstage’u, zaczyna wreszcie grać główną rolę.