Pokaz odbył się tym razem z dala od nowoczesnego, kosmopolitycznego domu Chanel w samym sercu Paryża. Na prezentację został wybrany „Carrières de Lumières”. Jest to dawny kamieniołom w Prowansji pod miasteczkiem Lex Baux-de-Provenc. Kolor kamienia idealnie zgrywał się z historią domu mody. Beż to ulubiony kolor samej Coco Chanel. Przypominał jej przewrotnie… brud.
Przestrzeń stanowiła graficzne tło dla kolekcji inspirowanej jednym z długotrwałych i najbardziej paryskich związków Gabrielle Chanel, a mianowicie jej przyjaźnią z Jean Cocteau. Chanel dostarczała kostiumy do swoich produkcji Antygony, Orfeusza i Edypa w latach dwudziestych XX wieku. On z kolei ogłosił ją „najlepszą krawcową tamtych czasów”.
„Uwielbiam film „Testament Orfeusza”. W szczególności ta wspaniała scena: mężczyzna z głową czarnego konia schodzi do Carrières de Lumières, jego sylwetka jest wycięta na bardzo białych ścianach”. Ta wizja, między czernią a bielą – kwintesencja Coco spotyka Cocteau – była przyczyną powstania kolekcji, w dużej mierze monochromatycznej, często przedstawianej dramatycznie na tle skał.”
Virgine Viard, dyrektor kreatywna Chanel