fot. dzięki uprzejmości Nina Ricci

Nina Ricci Wiosna-Lato 2026: Rockowa dekadencja z francuskim akcentem

Harris Reed po raz kolejny bawi się granicą między elegancją a dekadencją. Kolekcja Nina Ricci na Wiosnę-Lato 2026 to czysty hołd dla rock’n’rolla – nie tego z plakatu, lecz z pościeli po koncercie, w domu pełnym dymu, weluru i szkła z resztką whisky. To energia lat 60., 70. i 90., przefiltrowana przez queerową wrażliwość Reeda i paryski sznyt marki, która od zawsze flirtowała z kobiecością – tylko że tym razem kobiecość jest w skórze, cekinach i leopardzie.

Retro glamour w wersji na backstage’u

Na wybiegu spotykają się duchy Bowiego, Keith Richardsa i Anity Pallenberg – postaci, które nigdy nie musiały się starać, by wyglądać zjawiskowo. Reed przywołuje ten luz w formie rozpiętych koszul z jedwabiu, warstwowych spódnic i braletów noszonych pod bomberką udającą operowy płaszcz. Jest coś w tej estetyce z nocnych sesji w Haddon Hall: teatralność zmieszana z prywatnością, blask z niedbałością.

Projektant zestawia faktury i wzory jak sample DJ-a: aksamit z lureksem, wężową skórę z francuskimi kwiatami, groszki z akwarelowym dalmatyńczykiem. Kolory są intensywne – złoto, niebieski jak benzyna, czerwony metaliczny, cytrynowy. To nie paleta dla nieśmiałych. Sylwetki płyną po ciele, spódnice z dziewięćdziesiątek wiją się przy biodrach, a koszule z lat siedemdziesiątych opadają lekko na spodnie o szerokich nogawkach.

Akcesoria: biżuteria z charakterem, buty do tańca do rana

Ricci w wydaniu Reeda to również mocny akcent w dodatkach. Skórzane paski zapinane po dwa, masywne korale z żywicy i chokery na skórzanych rzemieniach. Do tego gigantyczne okulary w stylu Joan Jett i apaszki na głowie jak z kampanii L’Air du Temps z 1982 roku. Buty? Wysokie, lakierowane, w odcieniach kwasowego pytona – stworzone do imprez, które kończą się o wschodzie słońca.

Harris Reed robi z Ricci markę, która nie chce być tylko „ładna”. To Ricci, która potrafi wyjść z opery prosto na after. Wciąż jest francuska, ale już nie delikatna – raczej pewna siebie, niegrzeczna i z pazurem. W tym tkwi siła tej kolekcji: nostalgia za starym rockiem spleciona z nowoczesnym pragnieniem autentyczności.