Sabrina Carpenter dobrze wie, że nic tak nie poprawia humoru, jak odrobina słodkiej przyjemności. Jej linia perfum Sweet Tooth już dawno zdobyła serca fanów popu i gourmandów, ale najnowsza premiera wjeżdża jak świeżo ukrojony kawałek cytrynowego ciasta. Sweet Tooth Lemon Pie debiutuje i pachnie dokładnie tak, jak brzmi: jak beztroska, jak słońce na skórze, jak deser, którego chcesz więcej i więcej.
Po co nam kolejny zapach? Bo ten jest jak wakacje
Carpenter idzie w gourmand bez wstydu. Ale tu nie ma mdlącej cukierni. Najpierw uderza cytrusowa iskra. Kandyzowana cytryna, włoska bergamotka i neroli dają początek, który świeci jak promień słońca. W tle delikatna kobiecość: jaśmin, kwiat pomarańczy i fiołek. A kiedy już myślisz, że to koniec tej niewinnej zabawy, wjeżdża baza. Graham cracker, bita wanilia i tonka. Czyli dokładnie to, co sprawia, że lemon pie nie jest po prostu słodką tartą, tylko grzechem w formie deseru.
Sabrina Carpenter mówi, że to „kawałek słońca, który możesz nosić”. Może brzmi to jak marketingowa gadka, ale serio? To pachnie jak urlop w butelce. Jak kuchnia babci, ale z TikTokowym filtrem.


Butelka też ma urok
Sweet Tooth Lemon Pie trafia do tego samego, kultowego już flakonu przypominającego tabliczkę czekolady. Tym razem pastelowa żółć robi swoje. Jest słodko, jest dziewczyńsko, ale bez kiczu. Raczej oldschoolowy „country kitchen” w estetyce, która dziś wraca na fali nostalgii.
Premiera najpierw wpada na fragrancebysabrina.com, a potem Sweet Tooth Lemon Pie stanie się ekskluzywną propozycją Ulta Beauty w USA. Najpierw presale dla członków Ulta Rewards, później online, a na koniec piękny finał na półkach w sklepach. Reszta świata musi poczekać do 2026. W Polsce więc zostaje tylko polować w sieci albo liczyć na małe przygody podczas wyjazdów.
Sabrina Carpenter miała świetny rok. Jej sukcesy muzyczne przełożyły się na biznes i teraz wszystko, czego dotknie, pachnie złotem. Sweet Tooth Lemon Pie to idealny prezent, idealny guilty pleasure, idealny wstęp do zimowej nostalgii. Nie udaje luksusu, tylko daje radość. I w tym jest cała siła. Jeśli kochasz zapachy, które sprawiają, że ludzie pytają „co tak pachnie jak deser?”, a przy tym chcesz czuć się lekko i promiennie – nie kombinuj. Idź w Lemon Pie.


