fot. dzięki uprzejmości IKEA

IKEA SOLSKYDD – Głośnik, którego nie chowasz za zasłoną

IKEA od lat próbuje oswoić technologię z wnętrzami, ale dopiero teraz robi to bez kompleksów. Współpraca z Teklą Eveliną Severin, znaną jako Teklan, to jeden z tych momentów, kiedy design naprawdę wygrywa z nudą użytkową. Nowa linia, której sercem jest IKEA SOLSKYDD, nie udaje, że głośnik ma być niewidzialny. Wręcz przeciwnie – ma być widoczny, obecny i mieć charakter.

Przez lata elektronika domowa była traktowana jak zło konieczne. Kabel schowany za szafką, głośnik wciśnięty w róg, byle nie rzucał się w oczy. IKEA mówi temu dość. SOLSKYDD to rodzina głośników Bluetooth, które wyglądają jak element aranżacji, a nie techniczny dodatek.

Projekt Ola Wihlborga dostaje tu nową energię dzięki kolorom i wzorom Teklan. Mamy trzy okrągłe modele – mały, przenośny w intensywnym pomarańczu z graficznym printem, średni w zieleni z diagonalnymi pasami w brązie i beżu oraz największy, ścienny, w teksturowanym pomarańczu. To nie są kolory „bezpieczne”. I bardzo dobrze. Teklan owija dwuwymiarową grafikę wokół bryły, tworząc iluzję ruchu i głębi. Głośnik wygląda, jakby żył, nawet gdy milczy.

Od strony funkcjonalnej IKEA robi swoje. SOLSKYDD łączy się z innymi głośnikami Bluetooth IKEA, działa w trybie multi-speaker i obsługuje Spotify Tap. Jedno kliknięcie i muzyka wraca dokładnie tam, gdzie została przerwana. Bez instrukcji, bez kombinowania.

Kolor jako emocja, nie dekoracja

To, co w tej kolekcji działa najmocniej, to podejście do koloru. Teklan od lat udowadnia, że barwa nie jest dodatkiem, tylko narzędziem budowania nastroju. W tej współpracy kolor zmiękcza technologię. Sprawia, że głośnik czy lampa przestają być „sprzętem”, a zaczynają być czymś bliżej rzeźby użytkowej.

Dobrym przykładem są KULGLASS, czyli lampy-głośniki. Zielona oraz czerwonobrązowa z różem wersja wyglądają trochę jak postacie z bajki. Klosz przypomina zakręcone lody typu soft. Jest w tym lekkość i nostalgia, ale bez infantylności. Teklan otwarcie mówi o inspiracjach dzieciństwem, o kolorze mięty odtworzonym na podstawie starej kostki mydła u dziadków. I to czuć. To design z emocji, nie z trendbooka.

FADO, ale z twistem

W kolekcji pojawia się też nowa wersja klasycznej lampy FADO. Kulista, prosta, dająca miękkie światło, tym razem pokryta wzorem w kropki. To drobny gest, ale wystarczy, żeby znany produkt dostał nowe życie. IKEA dobrze wie, że nie zawsze trzeba wymyślać coś od zera – czasem wystarczy zmienić kontekst.

Wcześniej, w ramach tej samej współpracy, pojawiły się też nowe wersje głośników VAPPEBY oraz plecione kable do ładowania, inspirowane linami wspinaczkowymi. To detal, ale pokazuje spójność myślenia o technologii jako o czymś, co może być estetyczne nawet wtedy, gdy leży na podłodze.

IKEA SOLSKYDD to propozycja dla ludzi, którzy nie chcą już neutralnych wnętrz udających katalog. To sprzęt, który daje przyjemność z patrzenia, zanim jeszcze zacznie grać. Kolekcja jest wyrazista, momentami bezczelna kolorystycznie, ale właśnie tego dziś brakuje w masowej elektronice domowej. Jeśli głośnik ma stać na widoku, niech przynajmniej coś sobą mówi.