Proste zęby to nie moda. To konieczność.

To ten czas: „Twój uśmiech zasługuje na najlepsze!” – taka jest właśnie dewiza firmy :beyli, produkującej niewidoczne nakładki ortodontyczne. Ostatnio mieliśmy przyjemność testować je na sobie. Oto tego efekty.

Podczas wizyty w salonie, na początku wykonano nam skan 3D szczęki, sprawdzający, czy zęby w ogóle mogą podlegać takiej metodzie leczenia. Na jego podstawie stworzone zostały nakładki z przezroczystego materiału całkowicie przystosowanego do naszej szczęki. To jedna z zalet :beyli. Kusząca technologia niewidoczna dla oka. Idealnie nadaje się dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na zmianę w wizerunku, jaką jest stały aparat – przynależący, jak wszyscy przyznamy – do lat młodzieńczych.

Kolejnym „za” jest zdecydowanie czas noszenia. Co tydzień otrzymujemy nowa nakładkę, stopniowo prostując zęby. Całkowite leczenie trwa około roku. To o wiele krócej niż w przypadku standardowych opcji. Następny punkt można przyznać firmie za profesjonalizm i dostosowanie do personalnych potrzeb. Już wspomniania wizyta wstępna zapewnia nas o całkowitym dbaniu o klienta. Dzięki temu oraz bezsprzecznemu brakowi konkurencji na takim poziomie, nic dziwnego, że ceny kuracji wahają się od 5900 do 9900 złotych.

Jeśli chodzi o samo noszenie, nakładki trzeba mieć na sobie przez około 22 godziny na dobę. Zdejmuje się je jedynie do jedzenia i picia. Natomiast, co do samych odczuć, to nie przypadły mi one do gustu. Nie jest to jak w przypadku aparatu, który czuć ewentualnie od strony policzków i po dwóch dniach już się o nim zapomina.

Produkt :beyli pokrywa całe uzębienie, a samo wrażenie mogę porównać do ochraniaczy stosowanych w sporcie. Na początku można też w nim seplenić, co jednak łatwo pokonać.

Jak dla mnie, nakładki, mimo iż przeznaczone dla każdego, mogą być priorytetem osób pracujących swoim wyglądem, jak aktorzy, modele, prezenterzy, etc. W innych przypadkach, choć dostępne na raty, nie są one przystępne cenowo dla wszystkich. Sama swoje przechodziłam w aparacie i nie zdecydowałabym się na taką opcję. Jednak jeśli zależy Ci na wyglądzie – :beyli to właśnie opcja dla Ciebie!