Fot. Materiały prasowe

Wystawa „Van Gogh: Historie jednego obrazu” już otwarta w Warszawie

Każdy zaczepiony na ulicy wie mniej lub bardziej, kim był van Gogh. Nic więc dziwnego, że jego najsłynniejsza praca “Gwiaździsta noc” należy do jednych z najbardziej rozpoznawalnych obrazów wszechczasów, tuż obok prac da Vinci czy Picassa. Jego inne prace znajdują się w muzeach na całym świecie. Wspomniana The Starry Night jest eksponowana w Museum of Modern Art, większość prac znajduje się w Amsterdamie, część w Musée d’Orsay w Paryżu, ale i też w miejscach, gdzie Vincent malował — jak Arles. Powszechnie wiadomo, że za życia artysta miał trudności ze sprzedażą swoich prac i polegał na pomocy finansowej brata — Theo van Gogha, z którym regularnie korespondował. Cóż, jedyne sprzedane dzieło z okresu jego twórczości znajduje się w Muzeum Puszkina w Moskwie. Można więc stwierdzić, że twórczość van Gogha jest rozsiana po całym świecie. A jedno z tych nasionek postimpresjonizmu będzie od dziś możliwe do podziwiania w Warszawie.

Holenderski artysta od najmłodszych lat miał kontakt ze sztuką. Wychowując się w rodzinie pastora, młody Vincent szkicował otoczenie, idąc w ślady swojej matki, która także rysowała, głównie botanikę. Już jako nastolatek pracował jako marszand, gdzie poznawał rynek obrotu dziełami. Wkrótce zainteresował się nędznym losem brabanckich chłopów, których zaczął portretować w ponurym otoczeniu izby, gdzie spożywali głównie ziemniaki. Przeżył również epizod życia artystycznego w Paryżu, gdzie poznał słynnego Henri Tuluse-Lautrec’a oraz Paul Gauguina. Z oparów sączącego się w paryskich kawiarniach absyntu wyciągała go ekscytacja japońskimi obrazami, które namiętnie studiował i powielał. Planował również założenie artystycznej wspólnoty na słonecznym południu Francji, gdzie liczył na odnalezienie spokoju ducha. Zmarł wskutek postrzelenia pistoletem, co zakończyło jego 37-letnie poszukiwania wyrażenia swojej izolacji i głębokiego smutku.

Życiorys malarza jest dość chaotyczny, ale niezwykle bogaty w prace, które różnią się od siebie w zależności od etapu życia auto. Niekończące się eksperymentowanie z formą oraz kolorami odzwierciedlają poszczególne etapy jego biografii.

Podsumowując, ciężko stwierdzić co jest bardziej fascynujące – Jego twórczość czy historia?

Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego już dziś postara się nam zapewnić odpowiednie miejsce do kontemplacji nad tą barwną postacią. 26 kwietnia zostanie udostępniony do zwiedzania obraz „Wiejskie chaty pośród drzew” autorstwa Vincenta van Gogha, który należy do zbiorów polskiego muzeum. Wystawa dzieli się na dwie części. Jedna z nich zbliży nas do kontekstu powstawania pracy, a druga stworzy możliwość prywatnego spotkania z obrazem artysty. Instalacja ma zamiar przekazać odbiorcom rytuał pracy malarza, jego warsztat i schemat działania oraz przybliżenie niebieskiej niczym niebo Prowansji atmosfery towarzyszącej artyście w końcowym etapie jego życia.

Wystawa będzie czynna także w nadchodzącą majówkę. „Polskiego” van Gogha oglądać można codziennie aż do 8. grudnia, poza poniedziałkami.