fot. Bartosz Bajerski / MNW

Stuletnia historia surrealizmu na wystawie Muzeum Narodowego

W zeszły piątek otwarto nową i przy tym wyjątkową w swojej obszerności wystawę, będącą hołdem dla surrealizmu — ruchu, który narodził się dokładnie sto lat temu, a mimo to, jego owoce możemy podziwiać i we współczesnych odsłonach. Co prawda, same ruchy surrealistyczne powstawały głównie we Francji, Belgii ina wyspach Brytyjskich, jednakże namacalny ślad myśli możemy odkryć i w pracach polskich artystów.

fot. Bartosz Bajerski / MNW


W 1924 roku wydano pierwszy Manifest Surrealistyczny autorstwa André Bretona, myśliciela nawołującego do połączenia świata snu z jawą, która tworzy nową rzeczywistość. Nowy nurt szybko znalazł szerokie grona wielbicieli, którzy eksperymentując z formą i techniką odrzucali wcześniejsze mimesis charakterystyczne dla akademizmu. Od teraz istotne było to, co zostawił umysł, a którego ślad postanowiono przenieść na twórczość, tworząc oniryczne spojrzenia. Następna odsłona manifestu z 1929 roku stanowiła przepowiednię upadku cywilizacji zachodniej, co zwróciło głowy artystów na nowe idee nadchodzące ze wschodu. Terra incognita, która była schowana w pozaeuropejskich kulturach, zaczynała wybrzmiewać w tym okresie. Wielu artystów jak np. Jadwiga Maziarska, Bronisława Linke, Erna Rosenstein czy Władysława Hasiora łączyło dorobek cywilizacji z dalekich kręgów z lokalnym, etnograficznym wyrazem.

Ponadto, zainteresowanie zdobyła ezoteryka, mitologia, okultyzm oraz obce systemy filozoficzne. Kolejnym przełomowym momentem okazało się zawiązanie grupy Phases w 1954 roku. Artyści deklarowali powoływanie się na myśl surrealizmu, działając jednocześnie w oderwaniu od kręgu zwolenników Bretona. Postanowiono reinterpretować przedstawienie materii, co doprowadziło do tworzenia nowych kierunków abstrakcjonistycznych w powojennym świecie.

Wystawa skupia się głównie na przedstawieniu polskiej sceny artystycznej, a uzupełniają je również zagraniczni artyści jak Max Ernst. W salach Muzeum Narodowego możemy odnaleźć ponad 300 prac, które pokazują, jak ewoluowała myśl surrealistyczna na przestrzeni dekad. Oprócz prac ze zbioru warszawskiego Muzeum na wystawie zobaczymy również dzieła m.in. z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Fotografii w Krakowie i Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, Centre Georges Pompidou w Paryżu, mumok – Museum moderner Kunst Stiftung Ludwig Wien w Wiedniu i z kolekcji prywatnych. Wystawie towarzyszy katalog.

Różnorodność prac z pewnością jest obietnicą, że każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Nam pozostaje jedynie zachęcić do wycieczki na wystawę, która potrwa do 11 sierpnia 2024 roku.