W świecie muzyki klasycznej rzadko pojawiają się postacie, które potrafią zburzyć bariery między tradycją a nowoczesnością. Jakub Józef Orliński jest jednym z tych nielicznych artystów, którzy zdołali tego dokonać. Jego talent, charyzma i niekonwencjonalne podejście do muzyki uczyniły go ikoną zarówno na scenie operowej, jak i w mediach społecznościowych.
Jakub Józef Orliński urodził się 8 grudnia 1990 roku w Warszawie. Już od najmłodszych lat wykazywał zamiłowanie do muzyki i tańca. Jego kariera rozpoczęła się w Polsce, ale szybko zyskał międzynarodową sławę. Absolwent Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz prestiżowej Juilliard School w Nowym Jorku, Orliński zachwyca swoim kontratenorowym głosem, który jest rzadkością w świecie opery.
Jego interpretacje dzieł barokowych, zwłaszcza kompozytorów takich jak Georg Friedrich Händel czy Antonio Vivaldi, zdobyły uznanie zarówno krytyków, jak i publiczności. Orliński potrafi wnieść świeżość i energię do utworów sprzed kilku stuleci, sprawiając, że stają się one atrakcyjne nawet dla młodszych pokoleń. Jego albumy, takie jak „Anima Sacra” i „Facce d’amore”, zyskały międzynarodowe uznanie i liczne nagrody.
To co wyróżnia Jakuba Józefa Orlińskiego na tle innych artystów klasycznych, to jego umiejętność łączenia różnych światów. Nie tylko jest utalentowanym śpiewakiem, ale także zapalonym tancerzem breakdance, znanym w tym środowisku jako b-boy. Ta niecodzienna kombinacja sprawia, że Orliński zyskał fanów zarówno wśród miłośników muzyki klasycznej, jak i wielbicieli kultury ulicznej. Jego występy, łączące te dwie pasje, zdobyły rzesze fanów na całym świecie. Orliński jest również aktywny na platformach społecznościowych, gdzie dzieli się swoją miłością do muzyki i tańca, co pozwala mu dotrzeć do szerszego grona odbiorców.
Jakub Józef Orliński nie zwalnia tempa i nie boi się nowych wyzwań. Ostatnio wystąpił w filmie dedykowanym nowej linii limuzyn BMW 7, co tylko potwierdza jego wszechstronność i zdolność do przyciągania uwagi nie tylko miłośników muzyki klasycznej.
We wrześniu 2024 roku odbędzie się premiera jego nowej płyty zatytułowanej #LetsBaRock. Jest to efekt współpracy z pianistą, kompozytorem i aranżerem Aleksandrem Dębiczem. Album zawiera covery popularnych utworów Händla, Monteverdiego, Purcella i Vivaldiego, trzy nowe kompozycje Aleksandra Dębicza oraz hit zespołu Hey „Moja i twoja nadzieja”. Dołączyli do nich dwaj czołowi przedstawiciele polskiej sceny popowej: Marcin Ułanowski na perkusji i Wojciech Gumiński na basie, aby stworzyć bardzo osobisty album z wykorzystaniem fortepianu, kontrabasu, perkusji, Mooga i wokalu. Ciągły twórczy zapał Orlińskiego i jego zdolność do nawiązywania kontaktu z publicznością sprawiają, że na #LetsBaRock śpiewa w różnych stylach, w tym jazzowo, a nawet rapując!
Wyników współpracy Jakuba Józefa Orlińskiego oraz Aleksandra Dębicza będzie można posłuchać podczas trasy #LetsBaRock, która tej jesieni odwiedzi dziewięć najpiękniejszych sal koncertowych w Polsce. Artyści pojawią się w Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku.
Jednak niewątpliwym wydarzeniem w dotychczasowej karierze Jakuba Józefa Orlińskiego było jego wystąpienie na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Jego występ na tej globalnej scenie był nie tylko dowodem jego niezwykłego talentu, ale także ukoronowaniem jego dotychczasowych osiągnięć. Wykonał utwór „Viens, Hymen” z opery-baletu „Les Indes galantes” Rameau, co wprowadziło widzów w świat piękna i emocji, a jednocześnie podkreśliło, jak muzyka klasyczna może być uniwersalna i ponadczasowa.
Orliński nie boi się też kontrowersji. Jego niekonwencjonalny wizerunek, który łączy elegancję z elementami streetwearu, nie zawsze jest dobrze przyjmowany w konserwatywnych kręgach muzyki klasycznej. Jednak to właśnie dzięki temu wyróżnia się na tle innych artystów, przyciągając uwagę mediów i fanów z różnych środowisk.
Jakub Józef Orliński jest prawdziwym fenomenem, który udowadnia, że muzyka klasyczna nie musi być nudna ani przestarzała. Jego talent, charyzma i niekonwencjonalne podejście do kariery czynią go jednym z najciekawszych artystów współczesnej sceny muzycznej. Wystąpienie na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu to tylko jedno z wielu osiągnięć, które potwierdzają, że jego kariera dopiero się rozkręca. Nie możemy się doczekać, co przyniesie przyszłość dla tego utalentowanego kontratenora.