fot. materiały prasowe

„Romeo i Julia” Jana Klaty: Muzyczna odsłona ponadczasowej tragedii

Wrocław znów przyciągnął uwagę teatromanów, a to za sprawą niezwykłej premiery w Teatrze Muzycznym Capitol. Spektakl „Romeo i Julia” w reżyserii Jana Klaty, który miał swoją premierę 28 września 2024 roku, przyniósł odświeżającą interpretację klasycznego dzieła Szekspira, zanurzoną w mrocznej, eklektycznej atmosferze muzycznej. To propozycja dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż wiernego odwzorowania klasycznego tekstu – tu każdy szczegół niesie ze sobą nową interpretację, od kostiumów po aranżacje muzyczne.

Jan Klata nie po raz pierwszy udowadnia, że potrafi zaskoczyć widownię. Tym razem skupił się na uniwersalnych emocjach i relacjach, które – choć osadzone w wielowiekowym tekście – brzmią zaskakująco współcześnie. Co ciekawe, akcja nie rozgrywa się w żadnym konkretnym miejscu ani czasie, co dodatkowo wzmacnia uniwersalny charakter historii. Muzyka autorstwa Endy’ego Ydena to mieszanka akustyki i zimnej elektroniki, z domieszką rockowego „hałasu”, która buduje tajemniczą, wręcz niepokojącą aurę współczesnej Werony.

Koncepcja scenograficzna Mirka Kaczmarka współgra z wizją reżysera. Monochromatyczna scenografia w połączeniu z arystokratycznymi, choć nienachalnie historyzującymi kostiumami, tworzy przestrzeń, w której widz może skupić się na głębszej analizie konfliktu zwaśnionych rodów. Wrażenie robią detale, takie jak motywy kwiatowe u Montecchich i geometryczne u Capulettich, które subtelnie podkreślają różnice między bohaterami. To także przestrzeń pełna religijnych symboli, które dodają spektaklowi dodatkowego wymiaru.

Klata, pozostając wierny tekstowi, nie traci jednak z oczu emocjonalnej głębi. W jego wersji tragedii „Romeo i Julia” miłość i śmierć nabierają niemal epickiego wymiaru, a publiczność zmuszona jest do zastanowienia się, czy uczucie dwóch młodych ludzi może przetrwać w świecie pełnym uprzedzeń i podziałów. To pytania, które – choć stawiane od wieków – wydają się dziś bardziej aktualne niż kiedykolwiek.

Premiera „Romea i Julii” w Capitolu to teatralne wydarzenie, które z pewnością zostanie na długo zapamiętane. Spektakl uwodzi muzyką, przyciąga kostiumami i zmusza do refleksji nad naturą ludzkich emocji.