fot. materiały prasowe

Magia Oz na nowo: „Wicked” zabiera nas w niezapomnianą podróż

Już 6 grudnia 2024 roku na ekrany kin trafi długo wyczekiwana adaptacja broadwayowskiego musicalu „Wicked”, która z pewnością oczaruje widzów. To historia nie tylko dobrze znana miłośnikom teatru, ale także wyjątkowa opowieść o przyjaźni, ambicji i odkrywaniu własnej tożsamości. Przełomowy musical, który debiutował na Broadwayu w 2003 roku, szybko zdobył serca widzów i stał się jednym z najbardziej dochodowych spektakli wszech czasów. Adaptacja filmowa, w reżyserii Jona M. Chu, ma szansę powtórzyć ten sukces, przenosząc nas do magicznego świata Oz w zupełnie nowy sposób.

„Wicked” wywodzi się z powieści Gregory’ego Maguire’a, która opowiada historię Złej Czarownicy z Zachodu – Elphaby – z perspektywy dalekiej od czarno-białych podziałów. Musical, zaadaptowany przez scenarzystkę Winnie Holzman i kompozytora Stephena Schwartza, oferuje nowe spojrzenie na losy postaci, które znamy z „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”. W wersji filmowej w główne role wcielają się Cynthia Erivo jako Elphaba oraz Ariana Grande jako Glinda – dwie bohaterki, których życie i przekonania szybko znajdują się na kolizyjnym kursie.

W „Wicked” zobaczymy wspaniałą obsadę, pełną laureatów prestiżowych nagród. Cynthia Erivo, zdobywczyni nagród Emmy, Grammy i Tony, wniesie do roli Elphaby niezwykłą intensywność emocji. Jej bohaterka, outsiderka z zieloną skórą, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie, jednocześnie odkrywając swoją moc i wpływ na otoczenie. U jej boku pojawi się Ariana Grande, ikona muzyki pop i zdobywczyni nagrody Grammy, która wcieli się w Glindę – postać od zawsze pragnącą popularności i władzy. Przemiana tych dwóch postaci, które początkowo łączy przyjaźń, stanowi serce opowieści i pozwala widzom zgłębić różne odcienie dobra i zła.

Obok Grande i Erivo, na ekranie zobaczymy także Michelle Yeoh jako Madame Morrible, dyrektorkę Uniwersytetu Shiz, oraz Jeffa Goldbluma jako samego Czarodzieja z Oz. Dodatkowe smaczki w fabule wnosi Jonathan Bailey w roli księcia Fiyero, który przyciąga uwagę obu głównych bohaterek.

Musical „Wicked” zasłynął nie tylko dzięki spektakularnej historii, ale także muzyce, która na stałe weszła do kanonu Broadwayu. Utwory Stephena Schwartza, takie jak “Defying Gravity” czy “For Good,” stały się klasykami, a widzowie będą mogli cieszyć się ich nową interpretacją w wersji filmowej. Co więcej, film jest zaplanowany jako dwuczęściowy – drugi rozdział trafi do kin w listopadzie 2025 roku, co zapewnia fanom jeszcze więcej emocji i powrotów do ukochanej Krainy Oz.

Producentem filmu jest Marc Platt, znany z takich hitów jak „La La Land”. Jego doświadczenie i zdolność do tworzenia niezapomnianych filmowych widowisk sprawiają, że „Wicked” zapowiada się na jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych sezonu.

Od swojej premiery na Broadwayu, „Wicked” przekształcił się w fenomen, inspirując kolejne pokolenia widzów i twórców. Teraz, przeniesiony na wielki ekran, daje szansę, aby jeszcze raz przeżyć magię Oz, ale z nowymi elementami i świeżym spojrzeniem. Film Jona M. Chu może stać się obowiązkową pozycją dla każdego, kto ceni dobre historie, wielkie emocje i – oczywiście – niezapomnianą muzykę.

Z pewnością warto już teraz zapisać w kalendarzach datę premiery, bo „Wicked” obiecuje być czymś więcej niż filmem. To nadchodzące święto kina, w którym magia Broadwayu spotyka się z rozmachem Hollywood.