Już w najbliższą sobotę, 5 kwietnia 2025 roku, na Dużej Scenie Teatru Muzycznego ROMA w Warszawie odbędzie się polska prapremiera jednego z najważniejszych musicali współczesnych: „Wicked”. To wydarzenie z pewnością wzbudza ogromne emocje wśród miłośników teatru, muzyki i niezwykłych historii. Po latach obecności na scenach Broadwayu, West Endu i wielu innych zakątków świata, musical ten w końcu trafia do Polski, oferując publiczności zupełnie nowe doświadczenie – i to nie tylko w kontekście scenografii czy tłumaczenia.
Przedsmak magii
„Wicked” to opowieść, która nie jest tylko prostym przedstawieniem, ale pełnym emocji przeżyciem. Historia, która zaczyna się tam, gdzie kończy się klasyczna baśń o „Czarnoksiężniku z krainy Oz”, stawia przed nami pytania o to, czym jest dobro, a czym zło. Mówi o przyjaźni, miłości, sile władzy i manipulacji opinią publiczną, ale przede wszystkim – o relatywizmie ludzkich wyborów.
Na scenie Teatru Muzycznego ROMA zobaczymy dwie główne bohaterki – Elfabę, przyszłą Złą Czarownicę z Zachodu, i Glindę, późniejszą Dobrą Czarownicę z Północy. Ich historia to opowieść o tym, jak z czasem różne postrzeganie świata i odmienność przekonań mogą zadecydować o tym, jak postrzegamy drugiego człowieka. Musical nie unika pytań o hipokryzję, braku akceptacji dla odmienności i o to, jak łatwo przypiąć komuś etykietę „złego”.
Obsada, która zaskakuje
Na scenie polskiego „Wicked” pojawi się obsada, która z pewnością dostarczy niezapomnianych wrażeń. W rolach głównych – Elfabę będą grały Natalia Krakowiak, Zofia Nowakowska i Maria Tyszkiewicz. Ich interpretacje postaci tej skomplikowanej czarownicy, która zmaga się z własną tożsamością i społecznym odrzuceniem, na pewno zaskoczą publiczność. Natomiast w roli Glindy/Galindy, znanej również jako Dobra Czarownica z Północy, wystąpią Anna Federowicz, Patrycja Mizerska i Agnieszka Przekupień – aktorki, które dzięki swojemu talentowi i charyzmie wprowadzą widzów w świat tej pełnej sprzeczności postaci.
W rolę Fijero, młodego mężczyzny, który staje się obiektem uczuć obu czarownic, wcielą się Marcin Franc i Janek Traczyk. W roli Madame Maskudny, wyrazistej postaci pełnej mocy, zobaczymy Barbarę Melzer i Katarzynę Walczak. Czarodziej, potężny lider, będzie grany przez Damiana Aleksandra i Tomasza Steciuka, natomiast w rolę Nessarozy, odważnej kobiety z własnymi ambicjami, wcielą się Joanna Gorzała i Maria Juźwin.
Nie zabraknie także postaci pobocznych, które z pewnością wniosą do spektaklu swoją unikalną energię. Boq, który staje się jednym z kluczowych bohaterów tej historii, będzie grany przez Macieja Dybowskiego i Karola Jankiewicza. Z kolei Dr Dillamond, postać pełna tajemnic, zostanie zagrany przez Wojciecha Dmochowskiego i Przemysława Redkowskiego.
Niezwykła droga do prapremiery
Wszystko zaczęło się w 1995 roku, kiedy to Gregory Maguire wydał powieść „Wicked – Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu”. Inspirując się klasyką literatury Franka Bauma, stworzył zupełnie nową opowieść, która z biegiem czasu stała się kultowa. W 2003 roku musical oparty na tej książce zadebiutował na Broadwayu, a jego sukces przerósł oczekiwania. Dziś Wicked to jeden z najdłużej wystawianych musicali na świecie, z blisko ośmioma tysiącami przedstawień na koncie.
Wielki sukces na Broadwayu i West Endzie sprawił, że musical trafił na sceny na całym świecie. W Polsce również czeka nas niesamowita podróż – nie tylko do magicznego krainy Oz, ale także w głąb uniwersalnych tematów, które dotykają każdego z nas.
Przestroga i lekcja
Choć „Wicked” opowiada o czarownicach, magia w tym musicalu to tylko tło dla głębszych rozważań na temat społeczeństwa, polityki i ludzkiej natury. To historia, która nie boi się dotykać tematów ważnych, takich jak manipulacja, siła mediów, a także niemożność ucieczki przed etykietami, które nakłada na nas społeczeństwo. Przyjaźń, która zaczyna się na poziomie zaufania, w obliczu władzy może przerodzić się w rywalizację i zdradę. Zła Czarownica? A może tylko kobieta, która została źle zrozumiana?
Premiera „Wicked” to wydarzenie, na które czeka wielu fanów teatru. To więcej niż tylko musical – to spektakl, który zadaje pytania o nasze własne postawy wobec władzy, mediów, przyjaźni i miłości. Warto znaleźć się w teatrze, by odpowiedzi na te pytania szukać nie tylko na scenie, ale także w sobie. Wszystko to w wersji polskiej („non replica” – która nie powtarza rozwiązań z oryginalnej inscenizacji nowojorskiej), z artystycznym twistem, który może zaskoczyć niejednego miłośnika klasyki Broadwayu. Oczekiwania są ogromne.
