fot. James Cochrane

Gestuz Wiosna-Lato 2026: Moda, która przyspiesza… żeby zwolnić

Gestuz nie bawi się w półśrodki. Kopenhaska marka, znana z tego, że zawsze wplata do swoich kolekcji nieoczywiste inspiracje, tym razem postanowiła wziąć na warsztat temat wyścigu – tego dosłownego, na torze, i tego, w którym bierzemy udział każdego dnia. W kolekcji Wiosna-Lato 2026 „The Human Race” chodzi o prędkość, ale też o moment zatrzymania. O balans między pędem a oddechem. Sanne Sehested, dyrektor kreatywna Gestuz, mówi wprost: żyjemy za szybko, a moda może być pretekstem, żeby zwolnić i poczuć każdą chwilę – tak jak czuje się ciężar dobrej skóry na ramionach albo chłód jedwabiu na odsłoniętej skórze.

Od Formuły 1 do kobiecej garderoby

Inspiracja sportami motorowymi jest tu subtelna, ale wyczuwalna. Nie ma mowy o przebraniu za kierowcę – to raczej dekonstrukcja uniformu, który trafił do miejskiego życia. Skórzane kurtki przypominające pilotki z lat 70., krótkie bomberki w stylu vintage, ciężki denim i garniturowe komplety o aerodynamicznych liniach łączą się z drapowanymi sukniami, które przy każdym ruchu falują niczym jedwabna apaszka za kabrioletem w pełnym słońcu. Kolorystyka to majstersztyk kontrastu – obok głębokiej czerni, brązów i ciemnych czerwieni pojawiają się pastele: żółty, róż, błękit. Taki miks w modzie nie jest łatwy, ale Gestuz lubi igrać z ryzykiem.

Pokaz na wyspie z oponami w roli głównej

Pokaz odbył się na kopenhaskiej Paper Island, w surowym, niedokończonym budynku numer 71. Instalacja z porzuconych opon była jednocześnie odniesieniem do motorsportu i komentarzem do tempa, w jakim dziś żyjemy – rzeczy powstają, są używane i porzucane szybciej niż kiedykolwiek. Tutaj, w industrialnej scenerii, Gestuz zbudowało przestrzeń, w której piękno można dostrzec dopiero wtedy, gdy się zwolni. I to jest chyba największa puenta „The Human Race”: żeby wygrać, trzeba czasem nie brać udziału w wyścigu.

Gestuz – jak duńska marka zdobyła modowy świat

Założona w 2008 roku przez Sanne Sehested, Gestuz od początku miało jeden cel: tworzyć ubrania dla kobiet, które potrafią być jednocześnie silne i wrażliwe. To nie jest moda dla grzecznych dziewczynek ani dla osób, które boją się miksować style. Marka od lat gra na kontrastach – łączy rockową energię z delikatnymi tkaninami, a eleganckie formy przełamuje elementami workwearu. Co ciekawe, Gestuz nigdy nie ulegało chwilowym, tanim trendom – zamiast tego inwestuje w projekty, które nosi się latami, a ich estetyka opiera się na ponadczasowym minimalizmie z pazurem. W duńskim kręgu „Copenhagen cool” Gestuz jest tą marką, która zawsze wygląda trochę bardziej buntowniczo niż reszta.

Dlaczego „The Human Race” jest ważne

W świecie mody, który coraz częściej stawia na szybkie kolekcje, tanie materiały i masową produkcję, Gestuz przypomina o jakości i intencji. W tej kolekcji widać, że nie chodzi tylko o ubrania – to jest manifest o tym, jak żyjemy. O tym, że kobiecość może być sensualna i delikatna, ale jednocześnie mocna i uziemiona. To ubrania dla tych, którzy chcą się wyróżnić, ale nie krzykiem – raczej przez subtelny, ale wyraźny gest.