„Little Spain” to obowiązkowe miejsce dla każdego nowojorczyka, który choć raz zakosztował autentycznej hiszpańskiej kuchni. Żadna inna europejska gastronomia nie niesie ze sobą wpływu tak wielu kultur oraz nie posiada tak różnorodnych składników, co kuchnia hiszpańska. Tyle, ile regionów w słonecznej Hiszpanii, tyle samo kulinarnych tajników zawartych w tysiącach przepełnionych słońcem potraw.
„Little Spain” to miejsce stworzone na wzór klasycznych „mercado”, czyli stref restauracyjnych połączonych z targiem, jakie znajdziemy chociażby w warszawskich Koszykach, Mercado da Riberia w Lizbonie, Mercado da San Miguel w Madrycie czy Lonia de Barranco w Sewilli. Słynny hiszpański kucharz José Andrés, zapragnął wprowadzić rodzime smaki do Nowego Jorku i stworzyć tam przestrzeń odzwierciedlającą tradycje i charakter jego ojczyzny. W efekcie powstała żywiołowa i magiczna przestrzeń, której projekt powierzono architektowi Juli Capelli ze studia Capella García Arquitectura.
„Prawdziwym wyzwaniem było stworzenie nie tylko namiastki hiszpańskiej kuchni, lecz także jej żywej kultury”. Jako twórca projektu, „kiedy projektujesz przestrzeń, sprzedajesz więcej niż tylko jedzenie; chodzi o doświadczenie kulturowe, atmosferę oraz nacisk na osobowość i sztukę, która przenika wszystko. W erze globalizacji niezbędna jest autentyczność” – wyjaśnia sam Capella.
Geneza projektu
Według architekta projekt ten ma trzy bezpośrednie źródła inspiracji: markety, typowe hiszpańskie miasteczka oraz jedzenie. „Little Spain” to coś więcej niż tylko punkt gastronomiczny, rynek czy restauracja. Pod względem estetyki można ten koncept zdefiniować jako niewielkie miasteczko z ulicami i głównym placem, gdzie ludzie zbierają się, aby rozmawiać, świętować, jeść i pić”. Co więcej, kolory owoców, ryb, paelli czy sangrii zostały wykorzystane do stworzenia palety odcieni i tekstur użytych w projekcie.
Niezniszczalne materiały
Marka Cosentino uczestniczyła w przedsięwzięciu od samego początku, wykorzystując swoje powierzchnie dla przestrzeni komercyjnych. Juli Capella wybrał materiały Cosentino „ze względu na ich jakość i hiszpańskie korzenie”. Według opinii architekta „produkty Cosentino są idealne ze względu na swoją niezrównaną funkcjonalność i trwałość: konglomerat kwarcowy Silestone sprawdza się na codziennie eksploatowanych blatach stoisk oraz okładzinach ściennych a kwarcowa powierzchnia Dekton, jest nie do przecenienia ze względu na swoją odporność na erozję i na ciepło”. Kluczowy okazał się również duży format oferowanych przez Cosentino płyt. „Mieliśmy szeroką gamę kolorów i tekstur, które gwarantowały odporność i niezawodność, co było niezbędne w miejscu o tak dużym natężeniu ruchu i zużycia” – dodał.
Cosentino dostarczyło na budowę ponad 700 m² Dektonu i Silestone’u. Przy projekcie zastosowano różne odcienie Dektonu, w tym Entzo, Makai, Kelya, Aura 15, Fiord, Tundra oraz Kairos, które dominują na większych powierzchniach. Silestone wykorzystano przy mniejszych pokryciach.
W jaki sposób zastosowano różne odcienie, by jak najlepiej wykorzystać przestrzeń? Juli Capella wyjaśnia, że „by zaprojektować 18 stoisk z jedzeniem w Mercado Little Spain, stworzono paletę materiałów, faktur i kolorów, które starano się połączyć z każdym rodzajem produktu. Do stoiska z suszoną iberyjską szynką wykorzystano czerwone odcienie i rustykalne tekstury, na stoisku rybnym użyliśmy niebieskich odcieni i gładkich błyszczących powierzchni, a na tym z ciastami – kolorowe tekstury i materiały”.
Santiago Alfonso, wiceprezes ds. marketingu i komunikacji w Grupie Cosentino, jest zadowolony z możliwości ponownej współpracy z José Andrésem. „Little Spain” stało się miejscem spotkań najbardziej utalentowanych szefów kuchni, dostawców, projektantów i artystów z Hiszpanii. Nasze produkty musiały się tam znaleźć i bez wątpienia pomagają ulepszyć projekt dzięki wzornictwu i jakości, jaką zapewniają”. Dlatego w efekcie „Little Spain” to coś więcej niż tylko przeniesienie Hiszpanii do serca Nowego Jorku. To miejsce pełne życia, w którym zarówno nowojorczycy, jak i goście odwiedzający miasto mogą poczuć prawdziwy hiszpański klimat. Warto się tam wybrać podczas wizyty w Nowym Jorku.