fot. materiały prasowe

„Perfect Days”: Hołd prostoty

Wim Wenders to specjalista od filmów kina drogi takich jak “Niebo nad Berlinem”, “Paryż, Teksas” czy “Buena Vista Social Club”. Jego najnowszy film, nagrodzony między innymi Oscarem za Najlepszy Film Międzynarodowy oraz Złotą Palmą dla najlepszego aktora na Festiwalu Filmowym w Cannes, tym razem podejmuje temat piękna rutyny w życiu introwertycznego pracownika porządkowego tokijskich toalet.

Główny bohater, Hirayama (Kōji Yakusho) to enigmatyczny, starszy mężczyzna, który sprawia na pierwsze wrażenie niepasującego elementu dla tak dynamicznego społeczeństwa Japonii. W swojej codzienności wstaje ze świtem, czyta książki, fotografuje na kliszy, kolekcjonuje magnetowidy, pielęgnuje rośliny, jeździ rowerem do publicznej łaźni oraz tworzy rozwiązania usprawniające swoje codzienne obowiązki.

Wydawać by się mogło, że nie ma w tym nic niezwykłego, ponieważ na ogół ludzie wypełniają codziennie podobne obowiązki. Dla Hirayamy jednak każda czynność stanowi oddzielny ceremoniał przy którym sumienność i oddanie bohatera wyróżnia go na tle chociażby jego współpracownika Takashiego (Tokio Emoto), dla którego szybki zysk, cwaniakowanie oraz bumelowanie stanowią cechy wyróżniające tą postać.

W tej prozie codziennego życia główny bohater spotyka przeróżne osoby, które wpływają na rytm jego przyzwyczajeń, a czasem nawet zakłócają określony porządek dnia. Czy jest to jednak coś negatywnego dla niego? Przypadkowe spotkania, początkowo niechętne interakcje, szepty osób z przeszłości tworzą nowe historie, w której wzorowy pracownik Tokyo Toilet odkrywa wartości wyznawane przez innych.

Obraz Wima Wendersa stawia widzowi pytania na temat współcześnie widzialnego piękna prostoty oraz obrazu człowieka w konsumpcyjnym świecie, gdzie pęd współczesności zakrywa oczy przed wartościowym.

Film dotyka również problemu relacji międzyludzkich w otaczającym ich świecie konwenansów sfery publicznej i prywatnej. Szczególnie widoczne jest to w środowisku japońskim, gdzie hierarchia odgrywa ogromne znaczenie w azjatyckich społeczeństwach nastawionych na kolektywizm.

Wim Wenders tym razem kreuje przepiękną niby adaptację The Beauty of Everyday Things Soetsu Yanagi, która przedstawia japońskiego Adasia Miauczyńskiego w prostym zwierciadle, a dokładnie kwadracie*, w którym odnajdziemy pedantyczną ucztę dla oka, Analogowy klimat kolorów w formacie 1:1, którego dopełnieniem jest soundtrack a la coffee mornin’ (Lou Reed, The Velvet Underground, Otis Redding, Pati Smith) będzie dostępny na ekranach film już 12 kwietnia w Polsce.

*czyli idealnej figurze, stworzonej przez człowieka, która nie występuje nigdzie w przyrodzie według K. Malewicza