Mariusz Przybylski po raz kolejny udowodnił, że jego pozycja w świecie polskiej mody jest niezachwiana. Najnowsza kolekcja na 2025 rok zatytułowana „Body Map” to podróż, w której ubrania stają się przewodnikiem po topografii ludzkiego ciała i emocji. W audytorium Muzeum Historii Polski zaprezentował dzieła, które balansują na granicy rzemiosła, sztuki i filozofii mody.
Ciało jako płótno mody
Kolekcja jest eksploracją relacji między ciałem a modą, gdzie ubrania nie są tylko materiałem na skórze, ale dialogiem z nią. Przybylski snuje narrację o seksualności i sensualności, które definiują każdą sylwetkę. Stworzył kolekcję, w której każda warstwa tkaniny zdaje się prowadzić do nowego odkrycia – zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego.
Materiały dobrane z precyzją chirurga – od wełny, przez delikatny jedwab i wiskozę, aż po skórę – stanowią rdzeń kolekcji. Przybylski jak zwykle zadbał o detale, a kamienie, które pojawiają się jako biżuteryjne akcenty, nadają każdej kreacji szlachetnego wyrazu.
Zimowa baśń na wybiegu
Pokaz otworzyły sylwetki, które wprowadziły widzów w zimowy, niemal baśniowy nastrój. Świąteczne printy na kurtkach i płaszczach oraz czerwone akcenty przypominające kokardy tworzyły atmosferę nawiązującą do „Dziadka do Orzechów”. Ale to tylko preludium do dalszej części pokazu, w której projektant zaprezentował bardziej awangardowe odszycia, kontrastując wielowarstwowe tkaniny z subtelnymi cekinami w głębokim fiolecie i delikatnym szyfonem. Nie obyło się bez „color blokingu” oraz kwiatów anturium, które… dość mocno zaznaczyło się w kolekcjach m. in. Loewe. Symbolika kwiatów w nieoczywistych miejscach oraz elementy takie jak chokery czy czapki z pomponami wprowadziły do kolekcji element zaskoczenia. To modowy flirt z tradycją i nowoczesnością, który Przybylski opanował do perfekcji.
Moda kobieca i męska w symbiozie
Kolekcja na rok 2025 to także idealna równowaga między modą męską i damską. Przybylski nie boi się łamać stereotypów – męskie sylwetki zyskały na odwadze i lekkości, zaskakując krojami, które przełamują tradycyjne podejście do elegancji. Marynarki, kamizelki i płaszcze nie tylko przyciągały wzrok, ale także redefiniowały pojęcie męskości we współczesnej modzie.
Z kolei damskie projekty były pełne delikatności i odwagi zarazem. Prześwitujące tkaniny, odważne kroje i wzory kolaboracji z marką Duplo sprawiły, że każda stylizacja była zarówno subtelna, jak i wyrazista. Przybylski stworzył modę, która nie tylko ubiera ciało, ale opowiada jego historię.
Elegancja nonszalancji
Mariusz Przybylski od lat udowadnia, że moda może być jednocześnie luksusowa i bezpretensjonalna. „Body Map” to kolejny rozdział w jego twórczości, który pokazuje, że moda jest nie tylko dekoracją, ale również formą sztuki – przestrzenią, gdzie ciało i ubranie współistnieją w doskonałej harmonii.
Czy w tej kolekcji można dostrzec nawiązania do poprzednich prac Przybylskiego? Z pewnością. Ale jednocześnie projektant z każdą sylwetką udowadnia, że jego moda wciąż ewoluuje, zachowując swój unikalny charakter. „Body Map” to hołd dla ciała i jego niepowtarzalnej relacji z modą – symbiozy, która definiuje całą twórczość Mariusza Przybylskiego.