Wszystko wskazuje na to, że Bridget Jones wraca na nasze ekrany w wielkim stylu! Opublikowany właśnie trailer filmu “Bridget Jones: Szalejąc za facetem” już wzbudza emocje, przywołując nostalgiczną radość i typowe dla tej postaci komiczne gafy. Renée Zellweger ponownie wciela się w bohaterkę, która od dwóch dekad inspiruje, bawi i sprawia, że wiele z nas dostrzega w niej same siebie. Ta nowa odsłona to adaptacja bestsellerowej powieści Helen Fielding, wydanej w Polsce pod tym samym tytułem, która zabiera nas w podróż przez kolejne, niełatwe rozdziały życia Bridget.
Zaskakujące w tym filmie jest to, że tym razem Bridget jest samotną matką dwojga dzieci po tragicznej śmierci męża, Marka Darcy’ego (w tej roli niezastąpiony Colin Firth, którego strata jest wyczuwalna). Nowe wyzwania to dla Bridget jednak idealny grunt do ponownego zaprezentowania swojej niezdarności w świecie randkowania i macierzyństwa.
W obsadzie pojawi się kilku starych przyjaciół Bridget, w tym Hugh Grant jako wiecznie przystojny Daniel Cleaver oraz Emma Thompson jako niezastąpiona Dr Rawlings. Jednak największą ciekawość wzbudza nowa postać grana przez Leo Woodalla, który wcieli się w młodego i nad wyraz entuzjastycznego adoratora Bridget. Równie interesująca będzie rola nauczyciela jej syna, grana przez Chiwetela Ejiofora, który z pewnością doda całej historii charakterystycznego dla siebie dramatyzmu.
Za reżyserię odpowiada Michael Morris, znany m.in. z pracy przy serialu „Zadzwoń do Saula”, co zapowiada wysoką jakość zarówno wizualną, jak i fabularną. Scenariusz, napisany we współpracy przez samą Helen Fielding, Abi Morgan oraz Dana Mazera, daje nadzieję, że humor i błyskotliwość, które pokochały miliony fanów na całym świecie, będą kontynuowane.
Premiera filmu odbędzie się na całym świecie w Walentynki 2025 roku, co zdaje się być idealnym momentem na powrót naszej ulubionej singielki. Dla fanów niecierpliwie wyczekujących nowego rozdziału historii Bridget Jones to zwiastun, który obiecuje powrót do tego, co najlepsze w tej postaci – autentyczność, humor i codzienne zmagania, które z łatwością można zrozumieć i z którymi można się utożsamić.
Czy nowa Bridget Jones podbije serca widzów tak samo jak poprzednie filmy? Z taką obsadą i zespołem twórców, odpowiedź wydaje się jasna!