Zmiana warty w domu mody Dries Van Noten stała się faktem – Julian Klausner objął stanowisko dyrektora kreatywnego, przejmując stery zarówno nad kolekcjami męskimi, jak i damskimi. To decyzja, która nie zaskakuje, ale czy rzeczywiście wyznacza nowy rozdział? A może oznacza jedynie subtelną korektę kursu?
Bezpieczny wybór czy brak odwagi?
Dries Van Noten, jeden z ostatnich niezależnych wizjonerów świata mody, zostawił po sobie spuściznę trudną do kontynuowania. Jego subtelne, ale wyraziste operowanie kolorem, nieoczywiste połączenia tkanin i wzorów oraz umiejętność budowania kolekcji, które balansowały między intelektualnym artyzmem a codzienną noszalnością – to wszystko sprawiło, że marka stała się kultowa.
Julian Klausner, absolwent prestiżowej brukselskiej uczelni La Cambre, od 2018 roku pracował u boku samego Van Notena, współtworząc kolekcje damskie. Jego nominacja jest więc logiczna, ale czy nie za bardzo przewidywalna? Zamiast radykalnej zmiany, zamiast nazwiska z zewnątrz, zamiast powiewu świeżości, mamy kontynuację. Czy moda w 2025 roku potrzebuje więcej stabilności, czy może wręcz przeciwnie – odważnych ruchów i dekonstrukcji legend?
Pierwszy test już na Paris Fashion Week
Najważniejszy sprawdzian dla Klausnera nadejdzie 5 marca 2025 roku, kiedy na Paris Fashion Week zobaczymy jego pierwszą autorską kolekcję dla Dries Van Noten na sezon Jesień-Zima 2025/2026. Będzie to moment, w którym nowy dyrektor kreatywny ujawni, czy zamierza trzymać się bezpiecznej ścieżki, czy też odważy się nadać marce nową dynamikę. Z kolei pierwsza kolekcja męska pod jego okiem pojawi się już w styczniu – w formacie lookbooka.
Wierność DNA marki czy ryzyko stagnacji?
„Jestem niezwykle podekscytowany możliwością poprowadzenia marki w kolejnych sezonach” – mówi Klausner, podkreślając, że inspiruje go dziedzictwo Driesa Van Notena i że zamierza je honorować. To zdanie, które można odczytać dwojako: z jednej strony gwarantuje zachowanie tożsamości marki, z drugiej – budzi pytanie, czy nowy dyrektor kreatywny zamierza w ogóle eksperymentować.
Van Noten sam wyraził pełne zaufanie do swojego następcy:
Mam pełne zaufanie do kreatywności i wizji Juliana. To nie tylko utalentowany projektant, ale także naturalny wybór na moje miejsce.
Ale czy „naturalny wybór” oznacza brak ryzyka? W modzie często to outsiderzy, wizjonerzy, ci, którzy przychodzą z innego świata, potrafią naprawdę wstrząsnąć fundamentami i zdefiniować nową epokę. Czy Klausner, zanurzony w estetyce Van Notena od lat, nie stanie się więźniem tej spuścizny?
Nowa era czy zachowawcza kontynuacja?
Nie ma wątpliwości, że Julian Klausner rozumie DNA marki. Pytanie brzmi: czy je podkręci, czy tylko odświeży? Czy postawi na ewolucję, czy będzie jedynie strażnikiem status quo?
Paris Fashion Week w marcu 2025 roku odpowie na to pytanie. Do tego czasu możemy jedynie spekulować – i mieć nadzieję, że nowy dyrektor kreatywny nie zamknie marki w muzealnej gablocie, lecz wprowadzi ją w nową epokę.