Dawid Woliński 2020

Dawid Woliński, jeden z topowych polskich projektantów, po raz kolejny oczarował nas swoją wizją kobiecości. Kolekcja 2020 to inspirująca podróż do lat 90., czasów, gdy oba kobiecość była atutem.

Całość przefiltrował przez swoją wrażliwość i dołożył charakterystyczne dla jego krawiectwa kroje, wykonanie i detale. Każda z zaprezentowanych na pokazie sylwetek opierała się na mocno zaznaczonej talii, szerokich ramionach i zmysłowym dekolcie.

W kolekcji pojawiły się tkaniny charakterystyczne dla lat 90., m.in. satyny, żakardy i wełny. Część z nich została ręcznie wykonana w atelier projektanta.

Ta kolekcja narodziła się z tęsknoty za ikonami lat 90., jak Cindy Crawford czy Naomi Campbell. Pamiętam ich piękne figury z mocno podkreśloną talią i wyeksponowanym dekoltem. W mediach mówiło się wówczas, że ideał kobiecej sylwetki zamyka się w wymiarach 90-60-90. Właśnie do tego ideału dążę w tej kolekcji.

Dawid Woliński

W kolekcji większość sukienek powstało w nowatorski sposób: tkanina została najpierw mocno zmarszczona, a dopiero później zostały skrojone z niej sukienki. Jak choćby obcisła mini we wzór cętek lamparta, która powstała z aż siedmiu metrów materiału. Nowością w kolekcji są sztuczne futra w wersji oversize i koszule – satynowe, z dużymi kołnierzami, wiązane nad pępkiem i bez zapięć.

Nawiązania do stylistyki lat 90. są widoczne także w kolorystyce użytej przez projektanta. Obok ponadczasowej czerni, szarości i bieli Dawid Woliński po raz pierwszy zaprojektował looki m.in. w intensywnej zieleni i fluorescencyjnym żółtym, który połączył ze zgaszonym piaskowym w postaci monolooku.

Dla mnie wartością dodaną do tkaniny jest to, że mogę ją przerobić tak, by była „moja”. Jak choćby wtedy, gdy dzięki marszczeniom całkowicie zmienia strukturę.

Dawid Woliński

Kolekcja 2020 jest pierwszą, w której bielizna odgrywa tak znaczącą rolę. Wykorzystane w stylizacjach ażurowe bodystockings nawiązują wprost do lat 90., kiedy kobiety nosiły gorsety na wierzchu, koronkowe staniki wystawały im spod koszul, a podarte pończochy były modowymi symbolami. 

Muzyczną gwiazdą pokazu Dawida Wolińskiego była Charlotte Rosse. Artystka po raz pierwszy zaprezentowała na żywo swój najnowszy singiel „Pray to You”, będący zapowiedzią jej debiutanckiego albumu, który ma się ukazać się w przyszłym roku. Charlotte Rosse zachwyca wyjątkowym głosem i stylem muzycznym, inspirowanym soulem lat 60.

Całość, złożona z tak wielu elementów, stała się prawdziwą ucztą dla wzroku! Cała kolekcja to swoisty powrót do przeszłości, jednak jakoby przefiltrowany przez styl projektanta. Inspiracja, nie kopia. Za to – brawa.