W modowym świecie, Robert Wun jest synonimem innowacyjnego myślenia i niebanalnego podejścia do sztuki krawiectwa. Jego najnowsza kolekcja na sezon Jesień-Zima 2024/2025, zatytułowana „Time”, jest hołdem dla jego dziesięcioletniej kariery oraz refleksją nad konceptem czasu.
Kolekcja Wuna to nie tylko ubrania – to prawdziwe doświadczenie wizualne, które ma za zadanie przenieść widza w podróż przez czas. Od zmieniających się pór roku, poprzez ekstazę rozkładających się kwiatów, aż po celebrację „końca” jako kulminacyjny moment pokazu. Ta narracja jest zarówno fizycznym, jak i duchowym odarciem – od skóry, przez ciało, aż po kości i duszę.
Wun stara się uchwycić charakter przemijającego czasu poprzez swoje mistrzowskie rzemiosło. Każdy element kolekcji jest starannie wykonany, aby oddać przemijanie i jego wpływ na nasze życie. To prawdziwa sztuka couture, w której każda szpilka i każdy szew opowiadają historię dekady spędzonej na poszukiwaniach i tworzeniu.
Robert Wun otwarcie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat swojego miejsca w świecie mody i tego, co go motywuje do dalszej pracy. „Dlaczego robię to tak długo, dlaczego nadal chcę to robić i jak długo to potrwa?” – te pytania towarzyszyły mu podczas tworzenia tej kolekcji. Odpowiedź, jaką znalazł, jest prosta, ale głęboka. To akceptacja faktu, że pewnego dnia wszystko się kończy – i to jest w porządku.
Nie da się ukryć, że kolekcja „Time” Roberta Wuna może wywołać mieszane uczucia. Z jednej strony jest to piękne, głęboko przemyślane dzieło, które zmusza nas do refleksji nad własnym życiem i nieuchronnością końca. Z drugiej strony, można się zastanawiać, czy moda nie powinna być ucieczką od takich myśli, miejscem, gdzie celebrujemy piękno i kreatywność, a nie przypominamy sobie o przemijaniu.
Jednak to właśnie ta kontrowersja sprawia, że kolekcja Wuna jest tak wyjątkowa. W świecie mody, który często bywa powierzchowny, „Time” zmusza nas do zatrzymania się i zastanowienia nad głębszymi aspektami naszego istnienia. Robert Wun swoją kolekcją na sezon jesienno-zimowy znowu udowadnia, że jest jednym z najbardziej intrygujących projektantów naszych czasów. Kreacje z „Time” to nie tylko moda – to medytacja nad czasem, przemijaniem i pięknem, które możemy znaleźć w akceptacji nieuchronności końca. To kolekcja, która z pewnością zostanie zapamiętana na długo. Będziemy mieć na niego oko.