fot. dzięki uprzejmości Robert Wun

Robert Wun Haute Couture Jesień-Zima 2025/2026: Rytuał ubierania

Czy można się ubrać w moment? W przeżycie? W wspomnienie? Robert Wun odpowiada: tak. Jego najnowsza kolekcja couture na sezon Jesień-Zima 2025/2026, zatytułowana „Becoming”, to nie tylko pokaz mody — to osobisty, niemal intymny rytuał, który przypomina nam, że moda nie zaczyna się na wybiegu, ale dużo wcześniej. W głowie. W ciele. W duszy.

Wun, mistrz narracyjnej sylwetki i eksperymentalnego krawiectwa, wraca na paryski tydzień haute couture z kolekcją, która mówi o czymś, co rzadko staje się tematem pokazów: o ubieraniu się jako akcie transformacji. „Becoming” to hołd dla codziennych i wyjątkowych chwil, podczas których odzież staje się narzędziem zmiany — to opowieść o lustrze, które patrzy na nas, zanim my zdecydujemy, kim chcemy dziś być.

Moda jako film wewnętrzny

Wun nie projektuje sukni — on projektuje stany emocjonalne. W tej kolekcji mówi o przebudzeniu w ważnym dniu, o fryzurze zrobionej „na okazję”, o ostatnim psiknięciu perfum przed wyjściem, o spojrzeniu w lustro, które więcej ukrywa niż pokazuje. To wszystko staje się elementem narracji o „stawaniu się” — o tej chwili, kiedy przestajemy być „kimś” i zaczynamy być „kimś nowym”.

Projektant tłumaczy to językiem krawiectwa: celowo zostawia niektóre sylwetki „niedokończone”, „w połowie ubrane” — jakbyśmy złapali bohaterkę w trakcie przemiany. Moda u Wuna staje się ekranem wewnętrznego kina, w którym każda szarfa, fałda i rozcięcie opowiada historię nienazwanego pragnienia.

Nie haute couture. Emocjonalne couture.

W świecie, gdzie haute couture coraz częściej odcina się od rzeczywistości, Wun proponuje coś odświeżającego: emocjonalną bliskość. Jego kolekcja nie jest dystyngowaną rewią luksusu, ale próbą uchwycenia czegoś bardziej pierwotnego — potrzeby przebrania się, by przeżyć coś naprawdę. „Becoming” przypomina, że ubieranie się może być rytuałem uzdrawiającym, aktem odwagi i formą samowyrażenia.

To kolekcja, która zamiast krzyczeć „patrz na mnie!”, mówi raczej: „poczuj mnie”. Wun celebruje nie tylko tkaninę, ale też to, co się pod nią kryje — emocje, nadzieje, momenty przemiany.

Robert Wun nie daje odpowiedzi, nie domyka narracji. Pozostawia widza z pytaniem: „Kim się dziś staniesz?”. W świecie, który pędzi, „Becoming” zachęca do zatrzymania się przed lustrem i zadania sobie pytania nie o to, co na siebie włożyć, ale po co się ubrać. To kolekcja nie do noszenia — ale do przeżywania.