Christian Siriano w swojej kolekcji na Wiosnę–Lato 2026 postawił na inspiracje kinem z lat 40. i wizerunkiem Marlene Dietrich. Projektant odwołał się do jej charakterystycznej równowagi między męskim, ostrym krawiectwem a kobiecymi, teatralnymi sylwetkami. Na wybiegu w Macy’s Herald Square widzieliśmy więc miks czarno-białych looków, które płynnie przechodziły w intensywne barwy – niczym film z ery monochromu wkraczający w technikolor.
Gra objętością i fakturą
Kolekcja nie była przesadnie nostalgiczna, raczej stanowiła nowoczesne przetworzenie dawnych kodów elegancji. Siriano podkreślał sylwetkę przez rzeźbiarskie formy i mocne tekstury – tu pojawiały się szerokie ramiona, obszerne suknie i płaszcze o teatralnym charakterze, ale też bardziej użytkowe zestawienia. Widać było balans pomiędzy couture a codziennością, co u Siriano nie jest niczym nowym – od lat łączy te światy.
Na pokazie pojawiła się śmietanka amerykańskiej popkultury: Oprah Winfrey, Whoopi Goldberg, Lizzo, Michaela Jaé Rodriguez, Coco Rocha czy Adam Lambert. Sama obecność takich gości budowała klimat większego wydarzenia niż tylko sezonowej prezentacji. Po pokazie odbyło się after party w odnowionym W Union Square, w historycznym budynku w stylu Beaux-Arts.
Kolaboracje: od Humane World po Capri Sun
Christian Siriano od lat nie ucieka od współprac i w tej kolekcji też je zobaczyliśmy. Z Humane World for Animals stworzył trzy cruelty-free looki z charakterystycznym printem nowego logo organizacji. Z kolei z Capri Sun zaprezentował projekt „Pouch Purse” – to ukłon w stronę Y2K i DIY mody, gdzie z kultowych srebrnych torebek napoju robiono własnoręczne akcesoria.
Siriano i Macy’s – jubileuszowa kapsuła
Pokaz zbiegł się też z 40-leciem marki I.N.C. dostępnej w Macy’s. Siriano jako dyrektor kreatywny stworzył specjalną linię żakietów i suknię couture, które trafią na aukcję wspierającą CFDA. To kolejny przykład, jak projektant balansuje między komercją a wysoką modą, przy zachowaniu własnego języka estetycznego.
Christian Siriano dziś
Od debiutu w 2008 roku Christian Siriano pozostaje jedną z najciekawszych postaci amerykańskiej mody. Dzięki konsekwencji i rozpoznawalnemu stylowi – pełnemu dramatyzmu, ale zarazem inkluzywności – jego nazwisko regularnie powraca przy największych czerwonych dywanach. Wiosna-Lato 2026 tylko potwierdziła, że Siriano nie musi udowadniać swojej pozycji – wystarczy, że dalej rozwija własny, charakterystyczny świat.
