fot. materiały prasowe

Przyjaciółki i rywalki? Szorstka przyjaźń Lagerfelda i Anny Wintour

Przyjaźnie w świecie mody mogą być jak pasztet truflowy – rzadkie, wykwintne i często otoczone aurą tajemniczości. Jednym z takich związków, który wzbudzał zainteresowanie i zawiść w równym stopniu, była relacja między Karlem Lagerfeldem a Anną Wintour. To jakby połączenie Chanelowej elegancji z redaktorską władzą, dwóch ikon, które z czasem stały się symbolem tego, co najbardziej ekskluzywne w świecie mody.

Lagerfeld, z jego niepowtarzalnym stylem i wizerunkiem, oraz Wintour, z jej znakiem rozpoznawczym – zimnym spojrzeniem za okularami przeciwsłonecznymi, stanowili duet, który wydawał się wprost stworzony dla skandali i plotek. Ich przyjaźń była jak taśmy na wybiegach – długotrwała, ale często pełna napięć i zawiłości.

Z jednej strony mieliśmy Lagerfelda – geniusza mody, którego stylowe wypowiedzi były równie niezapomniane jak jego projekty. Z drugiej strony była Wintour – bezkompromisowa redaktorka, której słowo mogło otworzyć lub zamknąć drzwi do mody.

Choć oficjalnie byli przyjaciółmi, plotki krążyły jak plotka na Fashion Weeku. Mówiono, że ich relacja była bardziej złożona niż linie Haute Couture. Lagerfeld, znany ze swojego ostrego języka, nie stronił od krytyki, a Wintour, zimna jak lodowaty wybieg, potrafiła być równie nieprzejednana w swoich poglądach. Ale czy to możliwe, że dwie takie silne osobowości mogły znaleźć wspólny język? Może to było jak małżeństwo aranżowane przez modowych bogów – z początku pełne napięć, ale z czasem wykształcił się szacunek i nawet… nutka sympatii?

Jedną z anegdot, która krążyła po branży, był incydent z 2007 roku, kiedy to Lagerfeld, oceniając krytycznie ubiór Wintour, nazwał ją „dziwnie ubraną”. Być może był to tylko żart, ale w świecie mody takie uwagi potrafią wywołać burzę na równi z najnowszą kolekcją.

Nie można jednak zaprzeczyć, że ich współpraca przyniosła światu mody wiele ikonicznych momentów. Ich wspólne projekty, takie jak sesje zdjęciowe dla Vogue czy współpraca przy kolekcjach Chanel, były kwintesencją elegancji i stylu, łącząc w sobie genialność projektanta i wizję redaktorki.

Niestety, jak to w modzie bywa, wszystko ma swój koniec. Śmierć Lagerfelda w 2019 roku oznaczała nie tylko stratę dla świata mody, ale także koniec pewnej epoki. Dla Wintour pozostaje teraz wspomnienie ich czasów spędzonych razem, pełnych skandali, krytyki i oczywiście – niezapomnianych momentów mody. To właśnie jemu poświęciła wystawę w MET Museum w 2023, której tytuł nosił „Karl Lagerfeld: A Line Of Beauty„.

Dziś, gdy spoglądamy wstecz na ich przyjaźń, możemy zastanawiać się, czy to była prawdziwa miłość czy tylko igrzyska dwóch potężnych graczy w modowym światku. Ale jedno jest pewne – Karl Lagerfeld i Anna Wintour na zawsze pozostaną w pamięci jako ikony, które swoim talentem, osobowością i niezapomnianymi stylizacjami wyznaczyły nowe standardy w świecie mody. Więcej o ich burzliwych życiach i historii przeczytacie także w biografiach – Amy Odell oraz Williama Middletona, który osobiście znał Lagerfelda i jego życie zza kulis.