fot. materiały prasowe

Schiaparelli Haute Couture Jesień-Zima 2024/2025: Feniks mody

Moda haute couture jest sztuką, która nigdy nie przestaje zachwycać. Ale czasami pojawia się kolekcja, która nie tylko zachwyca, ale wręcz odradza się niczym mityczny feniks. Najnowsza kolekcja Schiaparelli na sezon Jesień-Zima 2024/2025, zatytułowana „The Phoenix”, jest tego doskonałym przykładem.

Elsa Schiaparelli, wizjonerka i buntowniczka świata mody, już w 1932 roku zasłynęła z rozmycia granic między modą a sztuką, życiem a sztuką. Jej niekonwencjonalne podejście i brak zahamowań przyniosły jej zarówno zachwyt, jak i skandal. Kolekcja „The Phoenix” oddaje hołd tej niezwykłej kobiecie, która według Salvadora Dalí była enigmatyczna i nieprzewidywalna – nikt nie wiedział, jak wymówić jej nazwisko, ale wszyscy wiedzieli, co oznaczało.

Historia kolekcji sięga dziewięciu lat po debiucie Schiaparelli, kiedy na gali w paryskiej restauracji Ambasadeurs, zaprezentowała się w płaszczu z piór koguta, hołdując Annie Pawłowej, wielkiej balerinie, która zmarła tego samego roku. Schiaparelli, często mylona z Pawłową, zyskała miano feniksa mody – wiecznie odradzającego się stworzenia, które nie tylko zmieniało się, ale także redefiniowało samą modę.

Każdy element kolekcji „The Phoenix” to dzieło sztuki. Daniel Roseberry, dyrektor kreatywny Maison Schiaparelli, z niezwykłą precyzją i uczuciem tworzył każdy projekt. Każda suknia, gorset, but czy złożony z organzy płaszcz mają na celu wzbudzenie emocji – od zachwytu po tajemniczość. To moda, która nie tylko przyciąga wzrok, ale też intryguje i prowokuje do refleksji.

Roseberry mówi o kolekcji jako o wyrazie relacji między klientem a kreacją. Schiaparelli to nie tylko ubrania – to zjawisko, które ludzie kolekcjonują z pasją. Kolekcja „The Phoenix” to jego wizja dla Maison Schiaparelli, wolna od presji marketingu i merchandisingu. To hołd dla Elsy, dla relacji, które stworzyła z kobietami, dając im moc do odradzania się na nowo, raz za razem.

Nie ma lepszego sposobu na oddanie ducha Elsy Schiaparelli niż ta kolekcja. To prawdziwy triumf mody i sztuki, który, jak feniks, będzie odradzał się i inspirował na nowo.