Haute couture to sztuka tworzenia mody, która balansuje na granicy rzeczywistości i marzenia. Kolekcja Daniela Roseberry’ego dla Schiaparelli na sezon Wiosna-Lato 2025, zatytułowana „Icarus”, odzwierciedla właśnie tę granicę – próbę dotknięcia słońca, mimo ryzyka spalenia skrzydeł. Już sam tytuł niesie aluzję do mitologicznej historii Ikara, ale także do perfekcji, którą couture stawia sobie za cel.
Inspiracją dla tej kolekcji stały się antyczne wstążki z lat 20. i 30. XX wieku – odnalezione w jednym z antykwariatów. Ich odcienie, takie jak „masło,” „safran,” czy „francuski szary,” stały się punktem wyjścia do odważnej eksploracji kolorystyki i kształtów. Roseberry zaprasza nas w podróż przez dekady – od dekadenckiego art déco, przez strukturalne sylwetki z lat 50., aż po minimalistyczny luksus lat 90.




Kolekcja to jednak coś więcej niż hołd przeszłości. To także pytanie o nowoczesność w modzie: czy musi ona równać się prostocie? Roseberry stawia na ekstrawagancję – „barok,” jak sam mówi, przeciwstawiając się trendowi nadmiernego minimalizmu. Jego suknie wykonane z jedwabnego żorżetu, zdobione japońskimi koralikami, czy żakiety ze skóropodobnego ultrasuede, pokryte jedwabnymi haftami, to manifest mody, która ma zachwycać bogactwem.
Jednym z najciekawszych elementów kolekcji jest eksperymentowanie z materiałami i technikami. Pióra zanurzane w glicerynie, by uzyskały ciężar, czy satynowe sukienki z wyhaftowanymi motywami gołębi i anatomicznych detali, ukazują mistrzostwo rzemieślników Schiaparelli. Każdy element – od sukni, przez akcesoria, aż po buty – traktowany jest jak małe dzieło sztuki. Na banko zobaczymy niektóre z sylwetek na nadchodzących Oscarach czy innym około-nagrodowym wydarzeniu.










Równocześnie Roseberry podkreśla znaczenie odpowiedzialności – pracy dla jednego z ostatnich wielkich francuskich domów mody, którego zadaniem jest nie tylko zaspokajanie pragnienia piękna, ale także ucieczka od złożoności współczesnego świata. „Haute couture przypomina, że perfekcja ma swoją cenę” – mówił Daniel po pokazie.
„Icarus” to kolekcja, która wznosi się wysoko – wprost ku słońcu. Jest hołdem dla przeszłości, ale przede wszystkim triumfem wyobraźni, która odrzuca ograniczenia. I choć, jak w mitologii, lot ku słońcu bywa ryzykowny, Roseberry udowadnia, że warto czasem zaryzykować, by osiągnąć coś naprawdę niezwykłego.