Czy można mówić o ochronie i kruchości bez banału zbroi i pancerzy? Henrik Vibskov udowadnia, że tak – i robi to z wdziękiem, którego nie powstydziłby się ani teatr, ani sztuka instalacji. Pokaz kolekcji Wiosna-Lato 2026 zatytułowany „Everything cracks eventually – I’ll be gentle” to poetycka przypowieść o delikatności jako sile. I o tym, że czasem największym gestem odwagi jest opieka.
Jajka, opiekunowie i scenografia z innego świata
Wchodząc w świat Vibskova, wchodzimy do dziwnego snu: wybieg zamienia się w krajobraz pełen czarnych, obcych jaj – symbole kruchości i potencjału, czegoś, co dopiero ma się wydarzyć. Te jajka, jakby z innej planety, „hodowane” są przez mobilne, żółte konstrukcje – hybrydy futurystycznych schronów i kapsuł do inkubacji. Na scenie nie ma pośpiechu – jest choreografia troski. Mistyczni opiekunowie obchodzą się z jajkami z niespieszną czułością. Ich rytuał to manifest: opieka wymaga obecności, cierpliwości i gotowości, by być blisko, gdy wszystko się kruszy.
Moda jako futerał: miękka siła, realna forma
Ale ta miękka siła to nie tylko metafora. W kolekcji Wiosna-Lato 2026 Henrik Vibskov sięga po realne formy ochrony, które znamy z codzienności – pokrowce na instrumenty, futerały, ubrania zabezpieczające meble. Na wybiegu pojawiają się „case shirts”, płaszcze przypominające pokrowce na garnitury, a nawet suknie inspirowane kształtem kontrabasów. To nie są tylko kostiumowe eksperymenty – to opowieść o tym, co warto chronić i jak to robić z szacunkiem.
Printy pełne symboliki i miękkiej magii
Printy też grają ważną rolę. Na dżinsie odciśnięte są subtelne ślady futerałów, na żakardach pojawiają się kury matki i delikatne jajka, a także powykręcane warzywa korzeniowe – ukryte życie pod ziemią, którego często nie widzimy, a od którego zależy nasza przyszłość. Na bawełnianych tkaninach znajdziemy amulety – coś między duchową ochroną a prymitywnym graffiti. Nawet pieski zostawiające swoje ślady w przestrzeni okazują się tu inspiracją – bo przecież i one bronią swojego.
Co ważne, cały spektakl ma też wymiar ekologiczny. Elementy scenografii to recykling z wcześniejszych projektów z Nowego Jorku i Kantonu, a czarne jajka wykonano z izomaltu – materiału, który można ponownie przetopić albo rozpuścić w wodzie. Zero marnowania. Dywan? Zostaje do ponownego użycia w Tunnel Arena.
Między troską a aktem wiary w przyszłość
Kolekcja Vibskova nie sili się na patos, ale mówi rzeczy ważne. O tym, że troska nie musi być głośna. Że ochrona może być cicha i konsekwentna. Że czasem najwięcej siły mają ci, którzy nie ryczą zbroją, tylko zbliżają się z delikatnością. „Everything cracks eventually – I’ll be gentle” to coś więcej niż pokaz mody. To przypomnienie, że przyszłość może się zacząć od małego pęknięcia. I że opieka – również w modzie – ma sens.