Kontrast i napięcie – to kluczowe słowa opisujące kolekcję Saint Laurent Jesień-Zima 2025/2026, w której Anthony Vaccarello ponownie sięga po podwójność wpisaną w DNA marki. Połączenie dekadencji i surowej elegancji, sensualności i dyscypliny, miękkości i struktury sprawia, że każda sylwetka budzi niepokój i fascynację jednocześnie.
Inspiracje: Mapplethorpe i Haute Couture
Vaccarello, czerpiąc z archiwów Yves’a Saint Laurenta, nadaje męskiemu tailoringowi zmysłowy, wręcz perwersyjny charakter. Widać tu wyraźne odniesienia do twórczości Roberta Mapplethorpe’a, który balansował na granicy erotyzmu i surowej, niemal monastycznej estetyki. Efekt? Zaskakująca płynność w strukturze kolekcji – klasyczne kroje ulegają dekonstrukcji poprzez detale i akcesoria, które redefiniują ich odbiór.
Oversize kontra dopasowanie, pióra kontra skóra
W kolekcji dominują obszerne płaszcze z wykończeniami z piór, które kontrastują ze smukłymi, dopasowanymi garniturami. Szczególną uwagę przyciągają dwurzędowe marynarki, które Vaccarello śmiało zestawia z wysokimi, wędkarskimi butami skórzanymi. To swoisty mariaż blichtru z fetyszyzmem, który od lat definiuje estetykę Saint Laurent.
Pokaz odbył się w paryskiej przestrzeni Bourse de Commerce, gdzie surowy modernizm został przełamany starym, bogato zdobionym parkietem i masywnymi kryształowymi żyrandolami. To ukłon w stronę Hotelu Intercontinental, w którym od 1975 do 2001 roku dom mody Saint Laurent prezentował swoje kolekcje Haute Couture.
Anthony Vaccarello po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć archiwalny romantyzm Saint Laurent z ultranowoczesnym podejściem do mody męskiej. Napięcie między sprzecznymi elementami tworzy tu elektryzującą atmosferę, która czyni kolekcję jedną z najbardziej pożądanych propozycji nadchodzącego sezonu.